tygodnik opoczyński
Ogłoszenia
Wyróżnione
SPRZEDAM mieszkanie czteropokojowe, po generalnym ...
czytaj dalej »

@UROLOG dr n. med. K. DĄBROWSKI, USG. WAZEKTOMIA* ...
czytaj dalej »

SPRZEDAM (bez pośredników) nowy dom w Miedznej ...
czytaj dalej »
Baza firm
 
Warto wiedzieć

Dzień Kaszanki

Jak wiemy, natura nie znosi próżni. I to w każdej dziedzinie. Kiedy w przeszłość odeszły pochody pierwszomajowe i cała otoczka towarzysząca obchodom Święta Pracy, a na ich miejsce nie ustanowiono Święta Wunięwstąpienia upamiętniającego kolejne rocznice tego faktu, pierwszy dzień maja stał się jakiś uboższy i pozbawiony ludycznego akcentu. Przywrócenie dwadzieścia lat temu Święta Konstytucji 3 maja stworzyło majowy długi weekend i ludzie zwyczajnie zaczęli cieszyć się tymi kilkoma wolnymi dniami, wykorzystując je na wypoczynek, spotkania z bliskimi, no i na majówki. Wtedy też nastały czasy panowania grilla, a spędzanie czasu przy ruszcie stało się ważnym elementem życia społeczno–kulturalnego. Zaczęli grillować wszyscy: biedni, bogaci, biznesmeni, pracownicy, emeryci – nastała nareszcie demokracja pełną gębą. Rok temu upowszechnienie grilla w narodzie uznała za swoje znaczące osiągnięcie jedna z formacji politycznych.
Aż dziw bierze, że sporo lat minęło, zanim w kalendarzach świąt niezwykłych pojawiło się święto nobilitujące tę czynność. A wszystko zaczęło się w Płocku w 2004 roku. Podpłocki Peklimar, mający zaledwie 0,2 proc. udziału w polskim rynku wędliniarskim, wraz z kilkunastoma innymi zakładami mięsnymi postanowił wtedy anektować dla siebie datę 1 maja. Co roku zapraszał płocczan na Stary Rynek, kusząc swymi wyrobami, piwem i skoczną muzyką. Z ideą Dnia Kaszanki zgłosili się do Wydziału Promocji Urzędu Miasta i Płockiego Ośrodka Kultury i Sztuki szefowie działu marketingu w Peklimarze. Obie instytucje przyklasnęły tej inicjatywie i od tego czasu płocczanie zaczęli święcić dzień przysmaku z podrobów, krwi i kaszy gryczanej.
Dlaczego akurat kaszanka została uhonorowana swoim dniem? Niezależnie od zawartości portfela, modelu rusztu i statusu społecznego wszyscy jedzą kaszankę – twierdzili inicjatorzy, dodając: – Kaszanka to symbol przemian społeczno–gospodarczych w naszym społeczeństwie, dlaczego nie zrobić z niej święta? Data nasuwała się sama. Bo kiedy rozpoczynają się majówki i początek sezonu grillowego? Oczywiście w pierwszych dniach maja. Są trzy dni wolne – pierwszego można się zabawić, drugiego odpocząć, trzeciego poprawić.
Już w następnym roku pomysł Peklimaru podchwyciły firmy z całego kraju. To, co przed rokiem było żartem, przekształciło się w ogólnopolskie Święto Kaszanki. Organizatorzy reklamowali pikniki niezwykle wówczas nośnym hasłem: „Grupa Trzymająca Kaszankę”. Peklimar za darmo przekazał prawo do hasła i wizerunku każdemu chętnemu i nagle szał na kaszankę opanował Polskę. Powstała cała ogromna grupa trzymająca kaszankę, a mniejsze lub większe pierwszomajowe pikniki przy grillu, kaszance, kiełbasach i mięsiwach odbyły się w 40 miastach. Z roku na rok rośnie zasięg obchodów Dnia Kaszanki, coraz więcej producentów bierze udział w tej akcji.
Manifest GTK głosi: My tą kaszanką otwieramy oczy niedowiarkom. Mówimy – To my! To nasze święto pełne radości, muzyki, ciepłej kaszanki i zimnego piwa. My tym świętem zatykamy usta maruderom, którzy tylko czekają, żeby coś dostać. Tym razem my wychodzimy przed orkiestrę i w odpowiedzi na miraże dotacji, refundacji, funduszy pomostowych i okresów przejściowych mamy dla nich kaszankę. Tradycyjną, polską z krwi i kaszy. Jest taka jak należy bez polepszaczy i upiększaczy czarna i dumna. Do zabawy zapraszamy wszystkich bez względu na kolor skóry, wyznanie, światopogląd, przynależność, pozycję społeczną, finansową i ulubioną, a nawet bez względu na płeć.
Warto chyba, by i w naszym regionie obchody tego dnia zyskały większą rangę. A dla tych, którzy w nadchodzące dni będą kaszanką inaugurować tegoroczne grillowanie, publikujemy krótki poradnik spożywania kaszanki:
Jak to się je?
Jest kilkanaście metod konsumpcji kaszanki. Oto najpopularniejsze:
Na miastowego: czyli w prawej nóż i w lewej widelec.
a) klasycznie – tniemy danie na mniejsze kawałki, które po umoczeniu w musztardzie lub ketchupie konsumujemy.
b) chirurg amator – rozcinamy wzdłuż i wyjadamy ze środka ciepłą zawartość kiszeczki
c) wypróżnienie kiszki – po wbiciu w zad widelca, nożem przez głaskanie jelitka opróżniamy zawartość na talerz
Na swojaka: – najpierw do ręki, a potem do buzi
a) szczęki rekina – bierzemy kiszkę w lewą lub prawą rękę (w zależności od orientacji), maczamy w musztardzie lub czymś takim, a następnie jednym kłapnięciem odgryzamy odpowiedniej wielkości kawałek, dalej wiadomo…
b) wyciskacz – uchwyt i maczanie jak wyżej, ale zamiast odgryzać, wkładamy do ust i przez zaciśnięte zęby wyciskamy kaszankę. W ten prosty sposób opróżniamy flaczek, którego zawartość zostaje w ustach.
Ważne!
Sposób konsumpcji na swojaka jest nieestetyczny (szczególnie w połączeniu z wyciskaczem) i nie nadaje się do „towarzystwa”. Poza tym utłuszczone smakołykiem palce zostawiają ślady na szklance z piwem.
Smacznego!


erg   
W dziale dostępne są również artykuły:

 
Kontakt z TOP
Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Biuro ogłoszeń
oglotop@pajpress.pl

Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Dział reklamy
tel: 44 754 41 51

Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Redakcja
tel: 44 754 21 21
top@pajpress.pl
Artykuły
Informator
Warto wiedzieć
Twój TOP
TIT - rejestracja konta Bądź na bieżąco.
Zarejestruj konto »