Sznury modlitewnePaździernik, najpiękniejszy miesiąc jesieni, pozwala nam jeszcze cieszyć się ostatkiem ciepła i babim latem, ale coraz wcześniejsze wieczory zachęcają do refleksji i modlitwy.
Nic więc dziwnego, że właśnie ten miesiąc w Kościele to czas nabożeństw różańcowych. Kościół w tym czasie szczególnie zaleca tę prostą i zarazem głęboką modlitwę, pierwotnie znaną pod nazwą psałterza Najświętszej Marii Panny. Odmawianie różańca jest znane i kultywowane w katolicyzmie od średniowiecza i na przestrzeni wieków przechodziło liczne przeobrażenia. Różaniec - z pozoru zwykła modlitwa, długa i nużąca - jest obdarzana przez wielu wiernych szczególną czcią i związana z licznymi objawieniami. Nie jest to modlitwa urzędowa kościoła. Nie wchodzi do oficjalnej liturgii, a jednak bez przesady można uznać ją za najpopularniejszą modlitwę wiernych. Do Polski sprowadził ją i szeroko rozpropagował wśród wiernych, święty Jacek Odrowąż (1183-1257), pierwszy polski dominikanin.
Różaniec zapoczątkowany został prawdopodobnie jako naśladownictwo liturgii godzin (brewiarza), obecnej w zgromadzeniach zakonnych, podczas których mnisi modlili się codziennie za pomocą 150 psalmów. Osoby laickie, nie potrafiące zwykle czytać, zastąpiły psalmy pięćdziesięcioma lub nawet stu pięćdziesięcioma „Zdrowaś Maryjo”. Modlitwa ta, przynajmniej w pierwszej swej połowie, tak bardzo związana z Biblią, datuje się, zgodnie ze starożytnymi rycinami w miejscach zebrań chrześcijan, na co najmniej początki drugiego wieku. Z czasem rozpoczęto używanie sznura z paciorkami (koronki), aby śledzić dokładną liczbę modlitw. Dlatego słowo różaniec utożsamiane jest również z charakterystycznym sznurem modlitewnym używanym do odliczania liczby powtórzeń kolejnych części modlitwy. Obecna forma samego sznura modlitewnego ewoluowała wraz z modlitwą. Nie tylko sznur, ale również kilka lat temu wymyślona i opatentowana przez Marka Salamo, informatyka z Sieradza, wersja różańca na karcie plastikowej czyli karta różańcowa, funkcjonuje i spełnia swoją rolę w katolickiej modlitwie różańcowej. Najbardziej innowacyjne formy przyjmują postać pierścieni z koralikami oraz kart modlitewnych. Kierowcom oferowany jest różaniec na płytach CD jako najlepsza forma modlitwy dla osób podróżujących samochodami. Episkopat Polski w opublikowanym w katolickich mediach stanowisku, dotyczącym tak nowatorskich form modlitwy, stwierdził, że różaniec to tylko narzędzie, a najważniejsza jest więź z Bogiem. Różaniec w formie karty lub płyty został więc zaakceptowany.
Różaniec jako przedmiot istniał na długo przed powstaniem chrześcijaństwa. Wiadomym jest, że zwyczaj odmawiania pewnej ustalonej ilości modlitw, odliczanych dla ułatwienia przy pomocy sznurka z koralikami lub zawiązanymi węzełkami, jest bardzo dawny i spotyka się go w wielu religiach. Jest to bardzo stary pogański symbol modlitewny. Poszczególne jego elementy symbolizują różne duchowe fakty, atrybuty, formy modlitwy lub imiona świętych, oświeconych lub bogów. Zwyczaj odmawiania różańca sięga czasów przed naszą erą. Najstarszy został odkryty w ruinach starożytnej Niniwy. Archeolodzy prowadzący tam wykopaliska znaleźli, pochodzący z VIII lub IX wieku przed Chrystusem, posążek kobiety trzymającej w dłoniach przedmiot bardzo podobny do różańca. Za najstarszy chrześcijański różaniec uważa się sznurek z nawleczonymi kulkami, znaleziony w grobie świętej Gertrudy z Nivelles (626-653). Niestety, ten cenny zabytek gdzieś zaginął. Najstarszy zachowany wizerunek różańca pochodzi z XIII stulecia. Jest wyrzeźbiony na nagrobku zmarłego w roku 1273 rycerza Gerarda, należącego do zakonu templariuszy, i liczy 158 paciorków.
Różańce powszechnie stosowali w Indiach wyznawcy Wisznu i Siwy, także wyznawcy Buddy, lamowie w Tybecie, a nawet mahometanie w Syrii i Afryce Północnej. Jakie zdziwienie było świętego Franciszka Ksawerego, kiedy zobaczył w Japonii coś podobnego do katolickich różańców?
Jak widzimy, różaniec jako taki nie powstał w kościele katolickim, ale istniał dawno przed nim i jest własnością wielu narodów i religii. Miał on też różne formy: w Chinach były nim sznury z węzłami, podobną formę miały sznury bramińskie. Różaniec indyjskich Siwitów miał formę sznurków z nanizanymi perełkami owocu aksza i składał się z 32, 64, 84 i 108 paciorków. Podobne różańce mieli i mają dotąd mnisi buddyjscy. Różańce te ułatwiały modlitwę, zwłaszcza gdy pewne formuły się często powtarzały.
W Kościele wschodnim rozwinął się niegdyś zwyczaj tak zwanej modlitwy Jezusowej, która polegała na nieprzerwanym powtarzaniu zdania: Panie Jezu Chryste, Synu Boży, zmiłuj się nade mną grzesznym. Modlitwa narodziła się z przekonania pierwszych chrześcijan o zbawczej mocy imienia Jezus i tęsknoty za modlitwą nieustanną. Powstała w pierwszych wiekach po zmartwychwstaniu Chrystusa (ok. IV w.) i swymi korzeniami sięga najstarszej tradycji chrześcijaństwa, wspólnej dla kościołów wschodu i zachodu.
Prawosławny sznur modlitewny (gr. komboskion, po polsku zwany czotki) to wełniane węzełki lub koraliki nawleczone na sznurek, zakończony krzyżem (z reguły łacińskim). Służy do dwóch celów. Po pierwsze jego zadaniem jest ciągłe przypominanie o modlitwie, dlatego noszony jest na ręku. Po drugie pomaga w odliczaniu modlitw. Czotki najczęściej występują w wielkościach 12/33/50/100/300/500 węzełków. Te największe służą do modlitwy stricte domowej. Spotyka się też sznury modlitewne z tysiącem węzełków.
Jednym z najbardziej znanych sznurów modlitewnych jest mala (japa mala) używana w religiach Dalekiego Wschodu - buddyzmie i hinduizmie. Mala zbudowana jest ze sznurka, na który nawleczone są okrągłe korale. W tradycyjnej, dużej mali liczba korali to 108. Korale wykonane mogą być z drewna (najczęściej jest to drzewo sandałowe lub korzeń lotosu), kamienia, kryształu, kości lub sztucznego tworzywa. Mala ze 108 paciorkami symbolizuje 108 doskonałych cech Buddy, które urzeczywistniamy, kiedy powtarzając mantry przesuwamy paciorki. Według innej tradycji, istnieje 108 splamień, przeszkadzających w osiągnięciu stanu Buddy, które usuwamy dzięki korzystaniu z mali. Sama nazwa mala jest terminem, który w sanskrycie oznacza wieniec lub naszyjnik, natomiast japa można przetłumaczyć jako mamrocząca modlitwa lub jednostajne powtarzanie tonalnych wersetów świętych pism, zaklęć lub imion bóstw. Istnieje pogląd, że chrześcijański różaniec, w oczywisty sposób podobny do mali, ma nazwę pochodzącą od określenia japa mala. Gdy rzymscy odkrywcy przybyli do Indii i zetknęli się z malą, zapamiętali określenie jap mala zamiast japa mala. Jap w sanskrycie oznacza różę i tym sposobem mala trafiła do Imperium Rzymskiego jako rosarium, a w języku angielskim i polskim przyjęto przekład tego słowa jako odpowiednio rosary i różaniec. Uzupełnieniem mali jest tzw. licznik modlitw - do odliczania odmówionych mantr przy pomocy przesuwanych, srebrnych koralików nawleczonych na sznurek.
Składa się z dwóch części: jedna, zakończona srebrnym dorje (vajrą) służy do odkładania kolejnych setek, natomiast druga, zakończona dzwonkiem, pomaga zliczać kolejne tysiące (sic! Niekiedy mantrę recytuje się sto tysięcy razy!).
W powszechnym użyciu przez wyznawców zarówno buddyzmu jak i hinduizmu są male z mniejszą liczbą koralików - 18, 27 - zawsze jednak jest to wielokrotność dziewiątki (dodatkowy jeden koralik nie jest wliczany). Popularne są male noszone na nadgarstkach jako bransoletki i pozwalają na dyskretną modlitwę (medytację) prawie w każdym miejscu. Szczególnym rodzajem mali jest rudraksza, sznur modlitewny z nawleczonymi brązowymi pestkami rośliny Elaeocarpus ganitrus roxburgii. Według legendy rudraksza, która wydaje niebieskie owoce, wyrosła z łez Siwy i stąd też wywodzi się jej nazwa: Rudra - jedno z imion Siwy i akśa - łza.
Muzułmanie również używają do modlitwy koralików nanizanych na sznurek, a przez analogię do chrześcijaństwa często określa się je mianem różańca bądź różańca muzułmańskiego.
Po arabsku nazywa się go jednak subha (w Egipcie wymawia się sibha), tasbih (w Iranie i Indiach) lub misbaha. Wszystkie te określenia wywodzą się od formułki Subhana Allah! (Chwała niechaj będzie Bogu!). W klasycznym islamie subha nie oznacza jednak sznura z paciorkami, lecz dodatkową modlitwę odmawianą na zakończenie modlitw obowiązkowych. Subha ma inną formę niż różaniec chrześcijański - posiada inną liczbę koralików. Składa się z 33 paciorków lub też z 99 podzielonych na trzy grupy przez większe koraliki, zwane imamami, czyli niejako przywódcami. Koraliki subhy wykonane mogą być z przeróżnych materiałów: pereł, kości słoniowej, bursztynu, szlachetnych kamieni, ale i szkła czy drewna. Współcześnie często pojawiają się także subhy z różnych tworzyw sztucznych. Dlaczego akurat 99 koralików? Otóż subhy używa się przede wszystkim do odmawiania 99 tak zwanych pięknych imion Boga. Wszystkie one są wymienione w Koranie - bezpośrednio lub pośrednio. Są to różne boskie przymioty takie jak: miłosierny, litościwy, najmądrzejszy itp. Stanowią one również częsty motyw w arabskiej kaligrafii. To właśnie te imiona odmawia się, przesuwając paciorki subhy. Poza wymienianiem imion Boga, muzułmanie używają subhy także do przywoływania różnych świątobliwych formułek, a także... do specjalnego rodzaju wróżenia. Przy jej pomocy można się przekonać czy należy podejmować planowane działania, czy też warto się nad nimi jeszcze zastanowić. Wśród muzułmanów żyjących zwłaszcza w państwach islamskich istnieje zwyczaj noszenia sznura modlitewnego przez cały czas w dłoni i mechaniczne przesuwanie paciorków, nawet bez odmawiania jakiegokolwiek wezwania. W tym przypadku sznur modlitewny jest zwykłym narzędziem, które ma przypominać o Bożej obecności i poddaniu się jego prawu. Demonstracyjnie noszony sznur uważany jest także za symbol przynależności do islamu. Muzułmanie wierzą też, że sznur modlitewny posiada szczególną moc, która zapewnia błogosławieństwo oraz chroni od zagrożeń i zła. Przykładem mogą być matki, które wkładają sznury modlitewne pod poduszki dzieci, czy kierowcy zawieszający sznury z paciorkami na wewnętrznych lusterkach w samochodzie (podobnie zresztą, jak czynią to katolicy z różańcem). |