Tak na dobrą sprawę można się było tego spodziewać. Wystawa "Pro life ? stop aborcji" wywołała już skandale w kilku miastach w Polsce, w niektórych skończyła się postępowaniem prokuratorskim w związku z prezentowanymi na niej treściami. Czy tak będzie w przypadku Opoczna? ? trudno powiedzieć, ale posypały się interwencje do władz miejskich, a i telefonując do nas sporo osób wyrażało swoje oburzenie.
Opoczyńskie Dni Rodziny, organizowane przez posła Telusa, to połączenie nabożeństwa i zabawy ludycznej. No bo i msza w intencji rodziny w kościele Podwyższenia Krzyża, i Festiwal Pieśni Maryjnej w Mroczkowie Gościnnym, festyn rodzinny w Ostrowie, ale i konferencja dla młodzieży pod hasłem "Radość Czystej Miłości" (pisownia oryginalna), co by owo hasło nie znaczyło. Te zorganizowane 26 maja do południa miały składać się z trzech elementów: mszy w kościele Podwyższenia Krzyża, marszu ulicami miasta "w obronie rodziny", jakby była czymś zagrożona oraz wystawy "Pro life ? stop aborcji". Dwie pierwsze części były, minęły, przeszły bez echa. Po mszy znakomita większość uczestniczących w niej osób rozeszła się do domów na rosół i kotlety schabowe. Około 250 osób wzięło udział w szybkim spacerze ulicami miasta z kościoła do MDK. Na placu kościelnym pozostała wystawa.
Nie tyle szokująca, co wręcz ohydna wystawa "Pro life ? stop aborcji" prezentuje jakieś kompozycje, w których motywem przewodnim mają być skutki aborcji w 10, 12 16 tygodniu, jak wynika z podpisów. Trudno nazwać te obrazy zdjęciami, bo nimi nie są. Na dobrą sprawę nawet nie wiadomo, czy faktycznie prezentują efekty zabiegów lekarskich. Mam co do tego pewne wątpliwości, bo wiem co można zrobić do spólki z Photoshopem. Natomiast jednego jestem pewien. Taka wystawa nie powinna stać w miejscu publicznym, w miejscu ogólnie dostępnym dla wszystkich, w tym dla dzieci. Prezentowanie takich obrazów jest szczytem hipokryzji kleru. Z jednej strony programy telewizyjne przed godziną 22 mają być świętsze od papieża, bez przemocy, bez seksu, bez wulgaryzmów, bo przecież chodzi o dobro dzieci. Z drugiej strony w kościele, najbardziej zwalczającym "zachodnią zgniliznę" prezentuje się widoki daleko bardziej szkodliwe dla małych dzieci.
Nie wiadomo kto jest pomysłodawcą owej wystawy. Na plakatach informujących o opoczyńskich dniach rodziny, pracowicie rozklejanych po mieście przez uczestników CIS, podane są cztery imprezy, których współorganizatorami mają być, m.in. starosta opoczyński, burmistrz Opoczna, ZSS nr 3, Zespół Szkół w Ogonowicach, Zespół Szkól im. Jana Brzechwy. Sprawdziliśmy. Wszyscy zdecydowanie odcinają się od organizowania tej wystawy. Burmistrz na swojej stronie internetowej zamieścił nawet oficjalne dementi, będzie dementi stosrty. Również dyrektorzy szkół zdecydowanie zaprzeczają jakoby mieli z tą wystawą cokolwiek wspólnego.
Stara zasada głosi, że sukces ma wielu ojców, porażka jest sierotą. Wychodzi na to, że poseł Telus ze swoimi pomysłami jest coraz bardziej osierocony.
|