W sobotę, 27 października znienacka zaatakowała zima. Synoptycy wprawdzie ostrzegali przed opadami, ale chyba niewielu spodziewało się, że śniegu będzie tak dużo. Co gorsza, później przyszedł mróz do ?10 stopni Celsjusza. Kierowcy, którzy wcześniej nie zmienili opon na zimowe, przez kilka dni jeździli z duszą na ramieniu. Odwołano też mecze piłkarskie. Na szczęście wczesna i piękna (co widać na zdjęciu) zima odpuszcza. Na początku listopada ma się zrobić o wiele cieplej. Wychodzi na to, że przyjdzie jesienna wiosna. |