Krótkotrwałe
Muszę się przyznać, że złości mnie, gdy w sądzie jeden czy drugi podejrzany się tłumaczy, że on nie chciał ukraść tego czy inego samochodu. On tylko chciał się przejechać. Jeden przejedzie z Przemyśla do Szczecina bez najdrobniejszego uszkodzenia auta, zaś drugi dojedzie tylko do najbliższej latarni, gdzie rozbija samochód. Obaj mieli te same intencje: krótkotrwałe użycie, a nie kradzież. Ja uważam, że skoro nie chciał kraść, to po co sięgał po cudze?! Kodeks karny jednak stanowi inaczej i wg niego krótkotrwałe użycie różni się od kradzieży tym, że sprawca nie miał na celu przywłaszczenia auta, lecz tylko krótkotrwałe jego użycie (co zresztą też jest przestępstwem!). Krótkotrwały zabór pojazdu różni się też od samowolnego używania cudzej rzeczy. Pewnie prawnicy są w stanie w tym jakoś się połapać, bo ja nie. Bierze ktoś mój samochód, używa go przez jakiś czas bez mojej zgody, to jak mam to ocenić?
Ale to nie ja napisałam kodeks. Nie ja też będę bronić się przed sądem. Za to na pewno przed obliczem Temidy stanie 30-letni Krzysztof K., który 26 kwietnia, o godz. 9.55 w Opocznie na ul. Lipowej wsiadł do cudzego VW transportera i przejechał nim ok. 200 m, by pojazd porzucić. W efekcie przeprowadzonych czynności policjanci szybko ustalili tożsamość owego kierowcy, zatrzymali i? na wyjaśnienia musieli poczekać, aż pan wytrzeźwieje (miał ok. 3 promili). Samochód został zwrócony prawowitemu właścicielowi. |