tygodnik opoczyński
Baza firm
 
Opoczno

 Zamknęli, by przekazać

 
W piątek, 10 maja odbyła się XXX nadzwyczajna sesja Rady Miejskiej. Radni zdecydowali o likwidacji trzech szkół podstawowych w Dzielnej, Woli Załężnej i Kruszewcu. Ratunkiem dla tych placówek, zgoda kuratora na przejęcie ich przez stowarzyszenia





Nadzwyczajne obrady zdominowała długo zapowiadana sprawa likwidacji trzech podstawówek w gminie. Nic dziwnego, że w obradach uczestniczyli także dyrektorzy placówek, rodzice oraz przedstawiciele organizacji dbających o prawa nauczycieli i pracowników szkół.
Do tematu wprowadził naczelnik Wydziału Oświaty, Adam Kozłowki, który przypomniał, że 31 stycznia radni przyjęli trzy uchwały intencyjne w sprawie zamiaru likwidacji trzech placówek. Wówczas burmistrz zadeklarował, że jeżeli w środowiskach powstaną stowarzyszenia, które będą zainteresowane prowadzeniem tych szkół, gmina je przekaże. Od tamtego czasu działania urzędu idą dwoma torami: w kierunku likwidacji szkół lub przekazania ich prowadzenia stowarzyszeniom, które powstały w każdej z tych miejscowości. Jak na razie stowarzyszenia w Woli Załężnej i w Kruszewcu dopełniły wszystkich formalności i złożyły do UG oficjalny wniosek o przekazanie zadania prowadzenia szkół. Stowarzyszenie w Dzielnej jest w końcowym etapie rejestracji. Jednocześnie gmina podejmowała działania, będące wynikiem podjęcia uchwały, w sprawie zamiaru likwidacji. Zgodnie z ustawą gmina była zobowiązana powiadomić rodziców czy to w szkołach, czy w oddziałach przedszkolnych o przyjętej uchwale o zamiarze likwidacji. O takim zamiarze poinformowano także kuratora oświaty oraz przedstawicieli związków zawodowych Solidarność i ZNP. Burmistrz wystąpił do kuratora o wyrażenie opinii w tej sprawie, choć jak wspomniał naczelnik, nie ma ona charakteru wiążącego dla Rady Miejskiej. Jednak kurator może zablokować przekazanie szkół stowarzyszeniom.
Łódzki kurator oświaty we wszystkich trzech przypadkach wyraził opinię negatywną w sprawie likwidacji. Przyznał, że dostrzega niską liczebność szkół, jednak wskazuje na jej stabilność we wszystkich rocznikach. Zwrócił też uwagę na wysokie wyniki uczniów w testach sprawdzających, przeprowadzonych w klasach trzecich przez Wydawnictwo Pedagogiczne Operon. W swojej opinii kurator napisał, że nie zostały wskazane szkoły, do których będą chodzić dzieci ze szkół zlikwidowanych. Jednak zdaniem organu prowadzącego, nie ma obowiązku podawania tej informacji w przyjętej przez radę uchwale intencyjnej. Takie wskazanie znajduje się dopiero w faktycznej uchwale likwidacyjnej. Kurator w swojej opinii odniósł się też do wydłużonej drogi do szkoły oraz braku informacji dotyczących zapewnienia uczniom, w przypadku zmiany miejsca nauki, należytej opieki, w szczególności w czasie dowozu i oczekiwania na autobus. Zdaniem naczelnika, gmina nie była zobowiązana do przedstawiania takich informacji we wspomnianej uchwale intencyjnej. Gmina ma obowiązek zapewnienia bezpłatnego transportu i opieki w czasie dowozu do szkół zgodnie z art. 17 ust. 3 ustawy o systemie oświaty. Zdaniem kuratora reorganizacja sieci szkół ogranicza się jedynie do racjonalizacji wydatkowania środków publicznych na cele oświaty, bez refleksji nad bezpieczeństwem dzieci i zapewnieniem im właściwych warunków rozwoju. Zdaniem naczelnika ta uwaga jest bardzo słuszna, ale jego zdaniem we wszystkich dyskusjach ten wątek się przewijał, a zapisanie tego w uchwale byłoby karkołomnym zadaniem, gdyż ta wynika z zapisów prawnych, a nie z refleksji zapisów radnych. Ostatnia uwaga kuratora dotyczyła deficytu w wydatkach gminy na cele oświatowe, który nie może być czynnikiem determinującym konieczność likwidacji szkoły.
Zgodnie z ustawą o związkach zawodowych gmina było zobowiązana przedstawić projekty uchwał wraz z uzasadnieniami do zaopiniowania ZNP NSZZ "Solidarność" i ZNP. Obydwa związki wyraziły negatywną opinię w sprawie zamiaru likwidacji tych placówek argumentując, iż likwidacja szkół spowoduje pogorszenie warunków nauki i bezpieczeństwa dzieci oraz utratę miejsc pracy przez nauczycieli i pracowników obsługi. Przedstawicielki związków miały okazję uczestniczyć w posiedzeniu komisji ds. oświaty i zdrowia, które odbyło się tuż przed sesją. Tam była okazja jeszcze raz porozmawiać na temat likwidacji szkół. Podczas tego spotkania prezes ZNP, Anna Beeger poinformowała radnych, iż projekty uchwał w sprawie likwidacji trzech szkół nie zostały przedstawione do zaopiniowania przez reprezentatywną organizację związkową OPZZ łamiąc, jej zdaniem, tym samym prawo i ustawę z dnia 6 lipca 2001 r. o Trójstronnej Komisji do Spraw Społeczno?Gospodarczych i wojewódzkich komisjach dialogu społecznego oraz ustawę z dnia 23 maja 1991 r. o związkach zawodowych. Przyjęcie uchwał o likwidacji będzie skutkowało podjęciem kroków prawnych przez Radę OPZZ województwa łódzkiego. Przedstawiciele związków zwrócili uwagę, że są lekceważeni przez urząd, a ich opinie nigdy nie są brane pod uwagę.
W swoim wystąpieniu naczelnik mówił, że gdyby Rada nie przyjęła uchwał w sprawie likwidacji, to po wszystkich dyskusjach, rozmowach i podjętych działaniach nic by się nie zmieniło. Wszystkie prace okazałyby się całkowicie bezskuteczne, z zerowym efektem. Poinformował, że pod koniec maja zostaną przedstawione radnym projekty uchwał, w sprawie przekazania szkół stowarzyszeniom. Po ich przyjęciu zostaną przedstawione do zaopiniowania kuratorowi oświaty. Jeżeli kurator pozytywnie je zaopiniuje wówczas będą one realizowane, a Radzie zostaną przedstawione projekty uchwał uchylające uchwały w sprawie likwidacji.
Naczelnik przedstawił także informacje o naborze na nowy rok szkolny w każdej z tych placówek. Mówił o tym, że np. w Woli Załężnej jedna trzecia, a w Dzielnej połowa uczniów wybiera inne szkoły. System oświaty nie jest przygotowany do prowadzenia kilkuosobowych oddziałów, bądź dziewiętnastoosobowych szkół. Na zakończenie naczelnik dodał, że gmina równolegle prowadzi działania w celu przekazania szkół stowarzyszeniom. Po sprawozdaniu naczelnika rozgorzała dyskusja.
Jako pierwszy głos zabrał radny Wiesław Wołkiewicz, zdaniem którego na dzieciach nie powinno się oszczędzać. Radny przyznał, że rozumie wielkość deficytu budżetowego, ale podkreślił, że jeśli kurator wyrazi negatywną opinię w sprawie przejęcia szkół przez stowarzyszenia, to zostaną ona bezpowrotnie zlikwidowane. W odpowiedzi burmistrz, Jan Wieruszewski odpowiedział, że uchwały, które radni przyjmą będą sprawdzianem dla kuratora, bo gdyby wydał on negatywną opinię, to tak jakby sam sobie zaprzeczał. Burmistrz wyraził nadzieję, że kurator będzie konsekwentny i pozytywnie zaopiniuje przekazanie szkół stowarzyszeniom. Włodarz zachęcał do podjęcia uchwały. Zdaniem radnego Andrzeja Rożenka, winę za obecną sytuację w szkołach, ponoszą sami mieszkańcy, którzy zapisują swoje dzieci do szkół w innych obwodach. Z kolei radna Jadwiga Figura, przytoczyła opinie nauczycieli z Opoczna, z którymi radna spotyka się i rozmawia. Pytają ją jak się czują nauczyciele, uczący w oddziałach, w których jest ponad trzydziestu uczniów i mający tę samą pensję, ale uczący zaledwie kilkoro dzieci. Radna Alicja Szczepaniak pytała, czy nie można było wcześniej wystąpić do kuratora o wydanie opinii w sprawie przejęcia szkół przez stowarzyszenia. W odpowiedzi usłyszała, że na tym etapie nie można było tego zrobić.
W dyskusji głos zabrała także dyrektorka Szkoły Podstawowej w Woli Załężnej, Edyta Kałużyńska, której zdaniem rodzice zapisują dzieci do szkół spoza własnego obwodu, bo od kilku już lat toczy się walka o przetrwanie tej placówki. A przecież rodzice oczekują stabilizacji dla własnych pociech. Chcą aby maluchy chodziły do tej samej szkoły od pierwszej do trzeciej klasy, bez ryzyka, że trzeba je będzie przenosić. Dyrektorka mówiła, że podjęli teraz ostatnią próbę ratowania szkoły zakładając stowarzyszenie. Teraz jej zdaniem okazuje się, że szkoły będą jednak likwidowane. Apelowała do radnych o wstrzymanie się z podejmowaniem uchwał do poniedziałku (13 maja), kiedy to zaplanowano wizytę w łódzkim Kuratorium Oświaty.
Radny, Mieczysław Wojciechowski po raz kolejny pytał, dlaczego nie opłaca się tworzyć filii szkół. Bartłomiej Firkowski z kolei stwierdził, iż awantury nie wpływają dobrze na środowiska, w których przychodzi funkcjonować szkołom. Przypomniał niedawne zmiany w układzie sił Rady Miejskiej, kiedy to jedenastu radnych tworzyło program, którego jednym z elementów było utrzymanie małych szkół. Jego zdaniem, gdyby rządzili poprzednicy, nie byłoby awantur odnośnie przekształceń. W odpowiedzi burmistrz zauważył, że także radny Firkowski zmienił swoje poglądy na temat funkcjonowania oświaty. Radny Janusz Klimek, pytał czego uczą się dzieci jak jest połączona klasa druga i trzecia? Jego zdaniem rodzice z innych obwodów przywożą swoje pociechy do Opoczna, bo chcą by były one lepiej wykształcone. Radny przypomniał, że w przypadku przejęcia szkoły przez stowarzyszenie, nauczycieli przestanie obowiązywać Karta nauczyciela.
Głos w dyskusji zabrała także mama dzieci uczących się w Woli Załężnej oraz w ZSS nr 2. Jej zdaniem różnica działalności obu szkół jest kolosalna. W Woli Załężnej dzieci są dopilnowane, a nauczycielka ma czas, by do dojść do każdego dziecka i każdemu wytłumaczyć materiał. Jej zdaniem nauczyciel z "dwójki" nie daje sobie wprost rady z uczniami szóstej klasy. W obronie podstawówki w Kruszewcu wystąpiła jej dyrektorka Ewa Bolarczyk, która przedstawiła świetne wyniki testów uczniów jej szkoły. Są one wyższe od średniej wojewódzkiej i krajowej. Także pani Ewa apelowała do radnych o przełożenie głosowania nad tymi uchwałami.
Zdaniem radnego Grzegorza Wołąkiewicza, cięcia finansowe w oświacie związane są ze złą sytuacją finansową gminy. Jego zdaniem pierwszym krokiem w reorganizacji oświaty, powinno być stworzenie szkół filialnych. Mówił o porozumieniu, zgodnie z którym gmina zobowiązałaby się do finansowania szkół, a rodzice do zapisywania swoich dzieci zgodnie z rejonizacją.
Burmistrz podkreślał, że dał rok, żeby przekonać się, że to co mówili rodzice podczas wielu spotkań, się sprawdzi. Okazało się, że z tych deklaracji nic nie wyszło. Zdaniem radnego Mieczysława Wojciechowskiego jednym z powodów niezapisywania dzieci do szkół jest fakt, że brakuje w nich świetlic, w których miałyby one opiekę, kiedy rodzice są w pracy. Burmistrz odpowiedział, że nie może być warunkiem utrzymania szkoły finansowanie dodatkowo także szkolnej świetlicy.
Po kilkunastominutowej przerwie radni przystąpili do głosowania. Przedtem jednak radny Bartłomiej Firkowski, złożył wniosek, by głosowanie było imienne, ale ten został odrzucony. Ostatecznie likwidację wszystkich szkół przegłosowano i tak za likwidacją SP w Dzielnej i Woli Załężnej głosowało 12 radnych na 18 obecnych, a za likwidacją SP w Kruszewcu ? 11.
W dalszej części obrad radni przyjęli chwały, wprowadzone do porządku obrad na wniosek burmistrza, dotyczące zmian w budżecie oraz zmian w wieloletniej prognozie finansowej.


Artykuł ukazał się w wydaniu nr 20 (827) z dnia 17 Maja 2013r.
 
Kontakt z TOP
Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Biuro ogłoszeń
oglotop@pajpress.pl

Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Dział reklamy
tel: 44 754 41 51

Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Redakcja
tel: 44 754 21 21
top@pajpress.pl
Artykuły
Informator
Warto wiedzieć
Twój TOP
TIT - rejestracja konta Bądź na bieżąco.
Zarejestruj konto »