Za nic Polska się nie wzdraga
Zmieniać co UE wymaga.
Ledwo wskażą środek złoty
Wnet chłoniemy i? głupoty.
Wprowadzamy na nasz plac
Wszystko, prócz unijnych płac.
Jaki bądź się pomysł zrodzi
Już jest u nas, w życie wchodzi.
Nakaz, przepis i ustawa ?
Norma UE to podstawa!
Nawet kiedy wprost śmiać chce się,
Wnet trąbimy o sukcesie.
By nie było zamieszania,
Kraj przed normą się nie wzbrania.
Wprowadzamy ich bez liku,
Od Tatr, aż do wód Bałtyku.
Z normą łatwiej jest żyć przecie!
Więc mkną luzem i w pakiecie.
Świnie, owce, krowy, kuce,
Kapelusze i onuce,
Bezrobotni, urzędnicy,
Ściany mieszkań i piwnicy,
Lasy gęste, z drzew wycięte,
W normach wszystko jest ujęte.
Nic przed normą się nie schowa,
Grzyb pod ściółką, w trawie krowa.
Znajdą drania, wnet wyczują,
Zważą, zmierzą, unormują.
Z normą w Polsce każde ciało!
Aby wszystko się zgadzało.
Jest jednakże i dziedzina,
W której z normą ? popelina.
Ot, zarobki, choć się pchają,
Od norm UE odbiegają.
Za nic nie chcą ?iść? do góry
Płace i emerytury.
Chociaż ceny w sklepach, w kinie,
Jak w Paryżu i w Londynie,
To zarobki nasze, ech!
Takie, że rży nawet Czech.
Bo my pchamy na nasz plac
Wszystko, prócz unijnych płac.
|