W zamierzchłych czasach komuny była taki dowcip: Radio Erewań podaje: W Moskwie, na Placu Czerwonym rozdają samochody. Na drugi dzień sprostowanie: nie w Moskwie a w Leningradzie, nie na Placu Czerwonym a przed Pałacem Zimowym, nie samochody a rowery i nie rozdają a kradną
Na stronie internetowej starostwa administrator umieścił informację, z której wynika, że nasz starosta, 24 maja podczas gali samorządowców w Aleksandrowie Łódzkim został wyróżniony przez marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego „Za wkład w rozwój demokracji lokalnej i budowę nowoczesnego społeczeństwa obywatelskiego”. Jak dalej wynika z tej informacji, starosta był jedynym wyróżnionym. Zwróciliśmy się do biura prasowego Sejmu z dwoma pytaniami: czy starosta był jedynym wyróżnionym, czy też wraz z innymi. Jeśli z innymi, to według jakiego klucza? I drugie pytanie: kto zgłaszał starostę opoczyńskiego do tej nagrody i jakie było uzasadnienie wniosku?
28 maja otrzymaliśmy odpowiedź. Marszałek z imprezą nie miał nic wspólnego, był jej gościem honorowym. Kancelaria Sejmu nie jest właściwym adresatem pytań, na które odpowiedzi trzeba szukać u władz Aleksandrowa Łódzkiego.
Tam nas poinformowano, że władze miasta wpadły na pomysł zorganizowania gali z okazji XX–lecia samorządu terytorialnego. Wystosowały zaproszenie do wszystkich starostów, prezydentów i burmistrzów, prosząc o potwierdzenie uczestnictwa w spotkaniu. Dla wszystkich, którzy potwierdzili swój udział przygotowane zostały dyplomy, a że marszałek Komorowski objął patronat nad spotkaniem, to poproszono go ich podpisanie. Takie dyplomy otrzymali wszyscy obecni.
W tym samym materiale na stronie internetowej starostwa władze powiatu chwalą się rekordowo wysoką wartością zadań inwestycyjnych. My jednak, prawdopodobnie tak jak znaczna część mieszkańców naszego powiatu, nie widzimy w powiecie tych milionowych inwestycji. Sprawdziliśmy, jak to jest z tymi inwestycjami. Faktycznie w Wieloletnim Planie Inwestycyjnym zaplanowano na 2010 rok wydatki w wysokości blisko 30 mln zł. Przeanalizowaliśmy więc tegoroczne plany inwestycyjne powiatu, aby ustalić, które inwestycje złożą się na tak imponującą kwotę. I okazało się, że w rzeczywistości ich łączny koszt będzie znacznie niższy. Choćby dlatego, że po przeprowadzeniu procedur przetargowych powstały znaczne oszczędności. To oczywiście dobra wiadomość, mimo że otrzymane na ich realizację dofinansowanie będzie trzeba w części zwrócić. Władze powiatu, chwaląc się proinwestycyjnym budżetem, ani słowa nie wspominają również o tym, że w kosztach niektórych inwestycji, na równi z nimi, partycypują gminy.
Większość wydatków inwestycyjnych – ponad 20 mln zł – mają w tym roku pochłonąć inwestycje na drogach powiatowych. Najdroższa z nich to przebudowa drogi powiatowej na odcinku Mniszków – Zajączków, której wartość kosztorysowa wyniosła 9 mln zł. Powiat uzyskał na jej realizację dofinansowanie unijne w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego – przyznano je w wysokości 75% wartości całkowitej projektu, czyli około 6,7 mln zł. Po przetargu okazało się jednak, ze koszt będzie znacznie niższy – firma, która wygrała przetarg, zaoferowała wykonanie zadania za około 5,2 mln zł. Automatycznie zmniejsza się więc dotacja unijna, której wartość wynosi 75%. Ostatecznie wyniesie ono niecałe 4 mln zł – wkład własny w przypadku tego projektu to 25% kosztów inwestycji – około 1,2 mln zł. Kwota nie będzie pochodziła jednak wyłącznie z budżetu powiatu, bowiem na podstawie podpisanego porozumienia połowę wkładu własnego sfinansowała gmina Mniszków. Ostatecznie powiat na realizację inwestycji, której pierwotna wartość wynosiła 9 mln zł, przeznaczył więc około 600 tys. zł.
Podobnie wygląda sprawa innej dużej inwestycji drogowej, przebudowy drogi powiatowej na odcinku Grudzeń Kolonia – Wygnanów przez wieś Grudzeń Kolonia – razem ok. czterokilometrowy odcinek miał kosztować blisko 6,5 mln zł. Tyle też zapisano na ten cel w budżecie. Po przetargu okazało się jednak, że zadanie uda się zrealizować znacznie niższym kosztem – za około 3,5 mln zł. Co więcej, inwestycja została w 50% dofinansowana w ramach tzw. schetynówek. Pozostałe koszty pokrywają wspólnie powiat i gmina Sławno, przez której teren droga biegnie. Starostwo ostatecznie ze środków własnych pokryje więc zaledwie 25% kosztów inwestycji, czyli niespełna 900 tys. zł.
Mamy więc dwie największe inwestycje drogowe, których łączna wartość, zgodnie z zapisami budżetowymi, wynosi 15,5 mln zł, czyli ponad 50% tegorocznych wydatków inwestycyjnych. W rzeczywistości oba zadania kosztować będą łącznie 8,7 mln zł, a powiat ze środków własnych przeznaczy na ich realizację około 1,5 mln zł, czyli około 10% ich pierwotnej wartości. Fakt, jest się czym chwalić.
W wykazie znalazło się jeszcze 13 innych inwestycji drogowych, których realizacja w 2010 roku ma kosztować w sumie około 5,3 mln zł. Nie zapominajmy, że jest to ich wartość kosztorysowa, rzeczywisty koszt ich realizacji będzie na pewno niższy. Jedna z nich to przebudowa drogi w Wielkiej Woli, planowana do realizacji w ramach schetynówek. Pozostałe 12 zaplanowano do realizacji przy znaczącym udziale finansowym gmin, które to środki zostały uwzględnione w Wieloletnim Planie Inwestycyjnym powiatu, w którym podane są jedynie całkowite koszty inwestycji. Nie ma natomiast nigdzie informacji, jaki będzie kwotowy udział poszczególnych gmin.
Wspomnijmy o jeszcze jednej inwestycji, której zaplanowanie ma duży wpływ na łączną kwotę wydatków inwestycyjnych. Chodzi o budowę nowej siedziby dla Domu Pomocy Społecznej w Białaczowie. Ma ona kosztować około 12 mln zł, z czego na ten rok zapisano 6 mln zł. Pomijając wszelkie kwestie związane z problemami dotyczącymi lokalizacji budynku, trzeba zaznaczyć, że starostwo fizycznie nie dysponuje środkami na jego budowę. Prawdopodobnie na ten cel zaciągnie kredyt.
To ile wreszcie w tym roku powiat wyda na inwestycje?
Mjm, Ebe |