Zuchwała kradzież w kościele przy ul. Granicznej
Do niecodziennej kradzieży doszło 26 grudnia, w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia, w kościele pw. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny. Nieznani sprawcy ograbili szopkę bożonarodzeniową. – Czegoś takiego w naszej parafii jeszcze nie było – mówi ks. proboszcz Leszek Sokół.
Zdarzenie miało miejsce po sumie, najprawdopodobniej między godz. 13.00 a 14.00. Przez nikogo niezauważeni złodzieje weszli do kościoła, skąd wynieśli dwie ustawione w szopce figurki. Przedstawiały one aniołka i murzynka, miały po około 40 cm wysokości i były wykonane z gipsu. Jak mówi ks. Leszek, zostały niedawno kupione w Częstochowie.
A dlaczego sprawcy ukradli właśnie te postaci? Sprawa jest prosta. Figurki były jednocześnie skarbonkami, do których parafianie, szczególnie ci najmłodsi, składali drobne ofiary. Po wrzuceniu monet dzieci miały mnóstwo radości, bo postaci kłaniały się „dziękując” za datki.
Dokonując tego czynu złodzieje pewnie myśleli, że się obłowią i będą mieli kasę na napoje wyskokowe. Tymczasem żadnych wielkich pieniędzy w skarbonkach nie było, bo ks. Leszek wyjął po sumie ich zawartość.
Nie wiemy, co sprawcy kradzieży zrobili ze swoim łupem. Wiemy natomiast, co powinni zrobić, kiedy następnym razem zbliżą się do bożonarodzeniowej szopki. Niech założą kożuchy, bo najlepiej sprawdzą się w rolach osłów i baranów. |