Tylko półfinał Adama Kszczota

Adam Kszczot bez olimpijskiego medalu w biegu na 800 m. Pochodzący z Konstantynowa (gm. Mniszków) lekkoatleta zakończył swój udział w igrzyskach na półfinale. To duża niespodzianka in minus.

Z występem Adama Kszczota polscy kibice wiązali ogromne nadzieje. W ostatnich sezonach utalentowany biegacz z Opoczyńskiego zdobywał przecież medale największych imprez lekkoatletycznych ? mistrzostw Europy, halowych mistrzostw świata i Europy, młodzieżowych mistrzostw Europy. Fachowcy liczyli, że w Londynie zdoła nawiązać walkę z biegaczami a Afryki, którzy królują na tym dystansie.
Absolwent Szkoły Podstawowej w Błogiem Rządowym i Gimnazjum w Mniszkowie, obecnie zawodnik RKS Łódź, rozpoczął olimpijskie starty 6 sierpnia. Tego dnia rozegrano siedem biegów eliminacyjnych na 800 m. Adam wystąpił w czwartym. Pobiegł dobrze i z czasem 1.45,99 zajął trzecie miejsce. Od początku utrzymywał się z przodu stawki, około 250 m przed metą wyszedł nawet na prowadzenie, ale później celowo zwolnił. Oszczędzał siły i został wyprzedzony przez Amerykanina Nicka Symmondsa oraz Geoffreya Harrisa z Kanady. Najważniejsze jednak, że pewnie awansował do półfinału. Plan został zrealizowany.
Trzy biegi półfinałowe rozegrano 7 sierpnia. Bezpośredni awans do finału uzyskiwało po dwóch najlepszych zawodników z każdego biegu. O obsadzeniu dwóch pozostałych miejsc decydowały czasy.
Adam stratował w pierwszym półfinale z piątego toru. W przeciwieństwie do eliminacji rozpoczął bardzo ostrożnie. Biegł z tyłu stawki i pierwsze okrążenie kończył na ostatnim miejscu. Jak się okazało, była to zła taktyka.
Na drugim kółku brązowy medalista mistrzostw Europy z 2010 roku zaczął przesuwać się do przodu, licząc na udany finisz. Niestety, było już za późno, ponieważ prowadzący Sudańczyk Abubaker Kaki i reprezentant Botswany Nijel Amos uzyskali zbyt dużą przewagę. Na ostatniej prostej Kszczotowi zabrakło sił, nie dogonił Afrykańczyków i ukończył bieg na trzeciej pozycji z czasem 1:45,34.
Wtedy mógł już tylko czekać na kolejne dwa biegi i mieć nadzieję, że będą wolniejsze. Tak się jednak nie stało, bo już w drugim półfinale trzeci i czwarty zawodnik mieli lepsze czasy, a trzeci bieg był jeszcze szybszy. Tym samym Adam zakończył swój udział w Igrzyskach Olimpijskich na półfinale. Został sklasyfikowany na dwunastym miejscu.
Drugi polski biegacz na 800 m, Marcin Lewandowski (SL WKS Zawisza Bydgoszcz), również nie zdołał awansować do finału. W drugim półfinale był czwarty, ale uzyskał lepszy rezultat od Kszczota, przybiegając na metę w czasie 1:45.08. Ostatecznie zajął dziewiątą pozycję.
Dla polskich ośmiusetmetrowców wtorkowy wieczór na stadionie olimpijskim był bardzo smutny. Myśleli o walce o medale, a nie weszli nawet do finału. To duży zawód.
Może za cztery lata będzie lepiej. Adam Kszczot ma dopiero 23 lata, więc cała kariera przed nim. Trzeba jednak wyciągnąć wnioski z londyńskiej porażki.