Tydzień na drogach

Piją i jeżdżą!
* 13 maja o godz. 21.30 w Drzewicy policjanci zatrzymali, kierującego renaultem trafikiem, 40–letniego Sylwestra T., u którego badanie alkosensorem ujawniło obecność 1,72 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
* 14 maja, o godz. 9.55 w Jelni (gm. Drzewica) funkcjonariusze z wydziału ruchu drogowego wykluczyli z ruchu drogowego 55–letniego rowerzystę, Stanisława S. Mężczyzna wydmuchał 1,66 promila alkoholu.
* Tego samego dnia, o godz. 18.05 w Paradyżu na ul. Opoczyńskiej funkcjonariusze policji z wydziału ruchu drogowego zatrzymali pijanego kierowcę forda mondeo, 28–letniego Sylwestra I. Badanie ujawniło obecność aż 2,39 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
* Są chwile, gdy nie wiem, komu bardziej trzeba byłoby „przetrzepać skórę”: smarkaczowi, który nietrzeźwy jeździ motorowerem po północy, jego rodzicom, którzy na to pozwalają, czy też osobie, która udostępniła mu alkohol?
Kwadrans po północy 16 maja w Grabowej (gm. Mniszków) policjanci wykluczyli z ruchu drogowego 15–letniego motorowerzystę. Badanie alkosensorem ujawniło obecność 0,74 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Po zatrzymaniu i wykonaniu niezbędnych czynności chłopak został przekazany matce. O tym, czy w ogóle będzie mógł w najbliższych latach poruszać się pojazdami po drogach, zadecyduje sąd dla nieletnich, który może mu wydać zakaz (bez względu na to, czy ma kartę motorowerową, czy nie).
* 18 maja, o godz. 19.30 w Opocznie na ul. Skłodowskiej–Curie policjanci z drogówki wykluczyli z ruchu 20–letniego Patryka Ch., kierującego na podwójnym gazie oplem vectr. Młodzieniec wydmuchał 0,74 promila alkoholu.
Zwierzęta na drodze!
Już kilkakrotnie uprzedzaliśmy, mimo że zima już za nami, to nadal jeszcze wygłodzona leśna zwierzyna migruje w pobliże ludzkich siedzib w poszukiwaniu karmy, której wciąż jej brakuje. Przy tej okazji często zwierzęta są zmuszone przekraczać jezdnie, wbrew naturalnemu instynktowi samozachowawczemu. Dlatego po raz kolejny apelujemy do kierujących: zwalniajcie w pobliżu kompleksów leśnych! Jeśli nie w trosce o dziko żyjące zwierzęta, to w trosce o własne samochody.
* 13 maja, o godz. 3.25 w Kraszkowie kierujący renaultem 43–letni mieszkaniec Lubartowa (woj. lubelskie) potrącił sarnę. Nie znamy dalszych jej losów, bo ciężko ranna oddaliła się, wiemy jednak, że samochód miał mocno zniszczony przód.
* Do śmiertelnego potrącenia sarny doszło tego samego wieczoru, o godz. 20.30 w Kamieniu (gm. Sławno). W tym przypadku za kierownicą peugeota 206 zasiadała 30–letnia kobieta, dla której zapewne było to okropne przeżycie.
* Równie nieprzyjemne dla naszego redakcyjnego kolegi było zobaczenie przedśmiertelnych konwulsji sarenki leżącej na poboczu drogi pomiędzy Świerczyną a Trzebiną (gm. Drzewica). Zwierzątko było wyraźnie potrącone przez samochód i (niestety) nawet wezwanie weterynarza nic by nie pomogło. Wyraźnie cierpiała, była połamana. To zdjęcie dedykujemy sprawcy jej śmierci, człowiekowi (?), który nawet się nie zatrzymał po potrąceniu, do którego doszło 19 maja, około godz. 8.20.

Nie ustąpili
Chyba tylko długim okresem zimowym można tłumaczyć fakt, że kierowcy zapomnieli o tym, że rowerzyści i motorowerzyści są tak samo pełnoprawnymi uczestnikami ruchu drogowego i podlegają tym samym przepisom. Jeśli więc jadą drogą z pierwszeństwem przejazdu, to należy im ustąpić, a nie wymuszać tylko dlatego, że samochód jest większy, szybszy i twardszy!
* 13 maja, o godz. 10.20 w Opocznie, na ul. 17 Stycznia będącej fragmentem drogi krajowej nr 12, kierujący volkswagenem golfem 54–letni Tadeusz M. nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu i doprowadził do kolizji z 17–letnim motorowerzystą.
* 17 maja, o godz. 17.30 w Opocznie na skrzyżowaniu ulic Biernackiego i Kopernika kierujący VW passatem 60–letni Henryk P. nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu i doprowadził do zderzenia z BMW, kierowanym przez 27–letniego mężczyznę.

Potrącił pieszą
14 maja, o godz. 11.25 w Soczówkach (gm. Żarnów) kierujący samochodem ciężarowym MAN 38–letni Sławomir K. potrącił bokiem pojazdu przechodzącą przez jezdnię z lewej na prawą stronę 76–letnią kobietę, na skutek czego piesza doznała obrażeń ogólnych oraz urazu głowy. Poszkodowaną przetransportowano do szpitala. Kierowca był trzeźwy, dodatkowo pobrano mu krew do badań.

Odważny inaczej
16 maja, o godz. 17.00 w Opocznie na ul. Skłodowskiej–Curie nieznany kierujący daewoo nubirą wjechał w zaparkowanego fiata uno (uszkadzając go), a następnie oddalił się z miejsca zdarzenia.
Prawdopodobnie w chwili, gdy piszemy te słowa, policjanci już prowadzą czynności z owym „nieznanym”, ponieważ (o czym wielokrotnie pisaliśmy) rzadko kiedy nie ma świadka zdarzenia. Tym razem był i widział.

Potrącił pieszy?
W ubiegłym tygodniu pisaliśmy o nietrzeźwym pieszym, który wtargnął pod VW golfa i uszkodził pojazd bez wyraźnego uszczerbku dla własnego zdrowia. Dziś mamy najprawdopodobniej „powtórkę z rozrywki”.
16 maja, o godz. 22.15 w Psarach (gm. Sławno) nieznana osoba, idąca nieprawidłową stroną jezdni, wtargnęła pod nadjeżdżającego volkswagena passata i uszkodziła zewnętrzne lusterko, a następnie oddaliła się z miejsca zdarzenia. Samochodem kierował 19–latek.
Za blisko
* 17 maja, o godz. 9.40 w Opocznie, na skrzyżowaniu ulic 17 Stycznia i Parkowej, kierujący polonezem caro 61–letni Włodzimierz K. nie dostosował prędkości do panujących warunków, a ponadto nie zachował bezpiecznej odległości od pojazdu poprzedzającego i najechał na tył przyczepki przy audi.
* Tego samego deszczowego dnia, o godz. 17.10 w Woli Załężnej (gm. Opoczno) kierujący fordem escortem 27–letni Tomasz A. nie zachował bezpiecznej odległości od pojazdu poprzedzającego i najechał na tył opla astry.

Cofaj, cofaj…
17 maja, o godz. 16.45 w Opocznie na przysklepowym parkingu przy ul. Kopernika, kierujący seatem toledo 34–letni Mariusz K. nie zachował należytej ostrożności podczas cofania i doprowadził do kolizji z renaultem laguną. Został ukarany za to mandatem.

Mokro i ślisko!
Jak zapowiadają synoptycy, do końca maja nie mamy się spodziewać dłuższych okresów pięknej, słonecznej pogody. Częściej ma być mokro, niż sucho. Dlatego należałoby nieco zmienić technikę jazdy, a przede wszystkim – jeździć nieco wolniej! Inaczej może kierującym przytrafić się to, co tym dwóm panom, o których piszemy.
* 18 maja, o godz. 16.00 w Paradyżu, na ul. Koneckiej kierujący mazdą 626 29–letni Andrzej C. nie dostosował prędkości do panujących warunków drogowych i nie zachował należytej odległości od pojazdu poprzedzającego. W efekcie najechał na tył volkswagena passata.
* Tego samego dnia, o godz. 22.40 w Solcu (gm. Paradyż) na drodze krajowej nr 74 kierujący seatem cordobą 19–letni Jarosław P. nie dostosował prędkości do panujących warunków drogowych i zakończył jazdę na ogrodzeniu posesji. Został za to ukarany mandatem. Nie wiemy, jaką karę zastosują rodzice młodzieńca za rozbity samochód.