Twórczo w MDK

Organizatorki i malarze III Otwartego Ogólnopolskiego Pleneru Malarskiego "Opoczno malowane zachwytem ? wspomnienia, wizja, wyobrażenie"

Plener trwał od 1 maja do 18 czerwca i wzięło w nim udział 21 osób, wśród których aż dziesięcioro twórców jest mieszkańcami powiatu opoczyńskiego. Są to: Anna Woźniak, Marta Szymańska, Olga Szymańska i Małgorzata Kasińska z Drzewicy, Barbara Ptak, Jadwiga Wijata, Renata Wróbel i Lidia Stanek z Opoczna, Jerzy Wilk z Wąglan i Marek Wijata ze Skroniny. Poza nimi w plenerze uczestniczyli także artyści z: Tomaszowa Mazowieckiego, Konstantynowa Łódzkiego, Stąporkowa, Starachowic i Kielc.
Uczestnikami były zarówno osoby dorosłe jak i młodzież. Każdy z twórców otrzymał płótno o wymiarach 50x70 cm, na którym miał za zadanie namalować farbami olejnymi lub akrylowymi obraz.
Malarze mieli zupełną dowolność w doborze tematu. Jedynym elementem wiążącym wszystkie prace było, jak sama nazwa pleneru wskazuje, Opoczno. Najbardziej popularnym motywem przewijającym się przez prace twórców były opoczyńskie stroje ludowe ? pasiaki, które w swych dziełach wykorzystało pięć osób. Na drugiej pozycji uplasował się "Pegaz", który stał się inspiracją dla czworga artystów. W sumie powstało 21 prac o różnorodnej tematyce, podczas tworzenia ktorych uczestnicy pleneru wykorzystali szerokie spektrum technik malarskich.
Każdy uczestnik otrzymał kwiaty, dyplom oraz kalendarz na 2014 rok z pracami tegorocznych artystów biorących udział w wydarzeniu.
Miłym akcentem artystycznego wydarzenia był wieczorek poetycki członków klubu literackiego "Nad Wąglanką", podczas którego wielu twórców zaliczyło swój poetycki debiut. Spotkanie z poezją poprowadził członek klubu Wiktor Biernacki. Swoje wiersze lub prozę zaprezentowali: Kinga Stępniak, Anna Żurawska, Alina Lasota, Irena Plucińska, Maria Olecka, Józefa Nita, Lidia Stanek, Wiktor Biernacki, Jerzy Wilk i Jan Łukasik. Poeci, podobnie jak malarze, również wyrazili zachwyt Opocznem.
Zatem było co podziwiać i czego posłuchać. Poza ucztą dla oka i ucha zadbano także o podniebienia gości i uczestników. Poczęstunek w postaci przekąsek i domowego ciasta sprawił, że z MDK nikt nie wyszedł głodny. Oby więcej tego typu przedsięwzięć w naszym mieście!