tygodnik opoczyński
Baza firm
 
Białaczów

 To nie nasz błąd

 
W ubiegłym tygodniu, w sposób z dzisiejszej perspektywy zbyt jednoznaczny, stwierdziliśmy, że znaki ustawione w Ossie (gm. Białaczów) na drodze dojazdowej do zalewu są samowolą. Nie są. Stoją tam zgodnie z decyzją wójta i będą tam stały.



Najlepiej zaparkować w zalewie. Foto z drugiego brzegu


Okazuje się, że urzędnicy gminni, z którymi rozmawiał nasz dziennikarz, chyba nie do końca wiedzieli jak wygląda sytuacja prawna. Wszelkie wątpliwości rozwiał wójt Jan Jóźwik, stwierdzając jednoznacznie: - Tak. To jest moja decyzja. To ja kazałem ustawić tam oba znaki. I ten „Droga bez przejazdu” i ten „Zakaz ruchu w obu kierunkach”. Znaki stoją w miejscu przez mnie ustalonym i tam stać będą.
Problem wynika z przeznaczenia samego zalewu. Nie jest on zbiornikiem rekreacyjnym, ale retencyjnym i jako taki podlega nieco innym uwarunkowaniom prawnym. Wokół tafli zalewu jest tzw. teren zalewowy, o ile rozumiem, przeznaczony na przyjęcie nadmiaru wody w zbiorniku. Na tym terenie od dawna stoją tablice informujące o zakazie biwakowania, wjazdu i postojów pojazdów, zaśmiecania terenu, kąpieli, używania sprzętu pływającego o napędzie spalinowym, przebywania na zaporze, wypasania zwierząt. Tyle tylko, że są to tablice ustawione przez Wojewódzki Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych, wobec czego możliwość wyegzekwowania tych zakazów jest równa zeru. Nad samą wodę przyjeżdżało latem coraz więcej biwakowiczów, głównie z powiatu koneckiego, zostawiających po sobie sterty śmieci. Wędkarze praktycznie wjeżdżali samochodami do samej wody, pewnie chcieli łowić ryby przez okna swoich aut. Pojawiły się quady, rozjeżdżające co się da. Coraz głośniej mówi się o kłusownictwie i to na dużą skalę, przy pomocy zrzucanych do wody siatek. Dla ludzi ceniących ciszę i spokój, lubiących i szanujących przyrodę powstała sytuacja była nie do zniesienia. Zwracanie uwagi i prośby kierowane do łamiących przepisy nie zawsze skutkowały, padały epitety, pojawiły się groźby. Nie pomagały interwencje policji, bo ta nie zawsze dawała sobie radę z wyegzekwowaniem zakazu administracyjnego. I to wszystko spowodowało, że część mieszkańców Ossy, szczególnie ci, mieszkający właśnie na działkach przy zalewie, podjęła starania o ustawienie znaków zakazu. Ich wyegzekwowanie nie powinno być trudne, przecież są taryfikatory, z których wynika, że za złamanie zakazu ruchu w obu kierunkach dostaje się 5 punktów karnych i mandat w wysokości do 500 zł, według uznania policjantów. Postawienie tych znaków okazało się skuteczne. Znacznie zmniejszyło się natężenie ruchu, mniej było biwakowiczów, a i ci, którzy mimo znaków podjeżdżali nad samą wodę, jakoś zdecydowanie lepiej rozumieli argumenty tych, co im zwracali uwagę.
Ale jak to w Polsce bywa, jeszcze się taki nie narodził, który wszystkim dogodził. Protestować zaczęli głównie wędkarze, którym mocno doskwierała konieczność przeniesienia sprzętu na odległość stu metrów, nie więcej. No, chyba że chcieli łowić znacznie dalej z miejsca ustawienia znaków. Ale dla miłośników moczenia kija nie powinno to stanowić problemu, tak jak nie powinno być problemem posprzątanie po sobie. A rybie głowy bez trudu można znaleźć w nadbrzeżnych krzakach, tak jak bez trudu można natknąć się na wypasane, mimo zakazów, krowy.
A tak w ogóle to tam jest jakiś psychodeliczny teren. Tam gdzie dróg nie powinno być, bo jest to teren zalewowy, tam droga jest, a dziury w niej są uzupełniane potłuczonymi płytkami ceramicznymi. Tam gdzie według map powinny być drogi, co roku uprawiane są pola. I może właśnie ta psychodelia ściąga tam coraz więcej chętnych do zamieszkania w ciszy i w ,,pięknych okolicznościach przyrody''. I nic dziwnego, że chcą o to walczyć. A że mają rację, o może jest szansa na poprawę jakości naszego środowiska.


Artykuł ukazał się w wydaniu nr 42 (641) z dnia 23 Października 2009r.
W dziale Białaczów dostępne są również artykuły:

Pokaż pełny spis treści
 
Kontakt z TOP
Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Biuro ogłoszeń
oglotop@pajpress.pl

Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Dział reklamy
tel: 44 754 41 51

Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Redakcja
tel: 44 754 21 21
top@pajpress.pl
Artykuły
Informator
Warto wiedzieć
Twój TOP
TIT - rejestracja konta Bądź na bieżąco.
Zarejestruj konto »