11 lutego obchodzony jest Światowy Dzień Chorego
Ustanowił go 13 maja 1992 roku, w jedenastą rocznicę zamachu na życie, a zarazem w 75 objawień fatimskich, Jan Paweł II. Zawsze jest obchodzony w święto Matki Bożej z Lourdes, słynnej z licznych uzdrowień. Głównymi celami tego specjalnie ustanowionego dnia jest zapewnienie chorym lepszej opieki, dowartościowanie ich w sferze ludzkiej, a przede wszystkim duchowej, włączenie w duszpasterstwo służby zdrowia wspólnot chrześcijańskich, jak też poparcie wszelkich form wolontariatu, które mają na celu pomoc chorym i cierpiącym.
Chorzy, a zwłaszcza ci przewlekle cierpiący wiedzą i rozumieją, co się z nimi dzieje – cierpią fizycznie, jak też i psychicznie. Bardzo często osoby te potrzebują pomocy nie tylko medycznej. Zdarza się, że bardzo często zadają pytanie, dlaczego choroba dotknęła właśnie ich. Właśnie dlatego podczas Światowego Dnia Chorego napomina się, aby pochylić się nad człowiekiem cierpiącym, ulżyć mu w tych trudnych chwilach choćby krótką chwilą rozmowy. Dzień Chorego ma przypomnieć, że w sytuacji cierpienia, nie wystarczy jedynie odpowiednia terapia, ale potrzebne jest ludzkie ciepło. Instytucje wychowawcze, takie jak rodzina czy szkoła, powinny rozbudzać już od najmłodszych lat wrażliwość wobec bliźniego i jego cierpienia.
Ale ważni są nie tylko sami chorzy. Równie dużą rolę odgrywają lekarze, pielęgniarki i wszyscy ze służb medycznych, którzy pomagają w powrocie do zdrowia lub jego przedłużeniu. Dzień Chorego jest właśnie także okazją do wyrażenia uznania i wdzięczności tym osobom, które z wielkim oddaniem i troską zajmują się pacjentami. Mowa tu o osobach, które bezinteresownie codziennie zjawiają się przy łóżku chorego, aby służyć mu swoim czasem i umiejętnościami. |