List do redakcji
– Tak wyglądało miejsce do segregacji odpadów przy ulicy Sikorskiego w Drzewicy w sobotę, 31 lipca. Troszkę inaczej niż na stronie internetowej Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej – napisał do nas drogą e–mailową jeden z mieszkańców. – Od tygodnia wszystkie kontenery były pełne i po mojej interwencji telefonicznej zabrano jeden, a zostawiono na niedzielę tak posprzątane miejsce. Zaznaczam, że to nie pierwsza moja interwencja, niestety jak dotąd nic nie wskórałem telefonami do PGKiM.
Nasz czytelnik dodaje, że prosił też o przestawienie kontenerów w inne miejsce – bezskutecznie. – Proszę sobie wyobrazić miny znajomych z innych miast odwiedzających mnie dość często, gdy wychodzę z nimi do lasku na spacer koło tego wysypiska! Zakładamy więc z żoną gumowe rękawice i sprzątamy śmieci, żeby nie spłonąć ze wstydu – pisze.
Na miejsce, o którym pisze mieszkaniec Drzewicy, pojechaliśmy we wtorek rano. Śmieci wokół pojemników już nie było. Najwidoczniej jego interwencje jednak przyniosły skutek. |