W środę, 9 czerwca, wiadomo już było, że nikt nie usłyszał zarzutów w sprawie śmierci, póżnym wieczorem 6 czerwca w Jelni, 44–letniego mężczyzny.
Jak wynika ze wstępnych ustaleń, w domu wybuchła awantura, w trakcie której doszło do śmierci mężczyzny. Przybyły na miejsce lekarz nie wykluczył udziału osób trzecich. Zatrzymany do wyjaśnienia został 18–letni syn denata.
Wszystkie czynności prowadzili policjanci z wydziału dochodzeniowego pod nadzorem prokuratora, który zlecił wykonanie sekcji ofiary. Dopiero ona mogła jednoznacznie wyjaśnić przyczyny śmierci mężczyzny.
Sekcja jednoznacznie wykluczyła, by przyczyną śmierci było uduszenie, jak pierwotnie podejrzewano. Będą prowadzona dalsze badania. Zatrzymany osiemnastolatek zwolniony został z izby zatrzymań. |