tygodnik opoczyński
Baza firm
 
Opoczno

 Radni obradowali

 
W piątek, 27 kwietnia odbyła się XVIII sesja Rady Miejskiej. Obrady zdominowały założenia organizacyjne dla funkcjonowania oświaty w gminie w roku szkolnym 2012/2013 oraz informacja z funkcjonowania szpitala powiatowego



Referuje Adam Kozłowski



Po sprawozdaniu burmistrza z działalności międzysesyjnej radni pytali o szczegóły niektórych inwestycji, zastanawiali się, dlaczego ciągle są ogłaszane konkursy na dyrektorów przedszkoli i szkół, skoro ustawa przewiduje przedłużenie kadencji na kolejne lata, pytali, czy gmina jest zadowolona z pracy dyrektorów placówek oświatowych, po co konkursy, skoro z reguły jest tylko jeden kandydat.
Na wniosek radnego Andrzeja Rożenka punkt dotyczący założeń organizacyjnych oświaty w roku szklnym 2012?2013 został przesunięty na począłek obrad. W tym punkcie głos zabrał naczelnik wydziału oświaty, Adam Kozłowski. Mówił o tym, że sieć przedszkoli pozostała bez zmian, zastosowano podobne zasady naboru jak w ub. roku. Sześciolatki były przyjmowane do oddziałów przedszkolnych w szkołach, a do przedszkoli dzieci w wieku od 3 do 5 lat, co już w bieżącym roku spowodowało, że nie będzie problemu z przyjęciem dzieci do szkół i przedszkoli. Wszystko przy przestrzeganiu zasady, że liczba dzieci w grupie nie może być większa od 25 osób. Na terenie wiejskim, poza miastem, dzieci pięcio? i sześcioletnie są przyjmowane do oddziałów przedszkolnych w szkołach. Burmistrz podjął decyzję o kontynuowaniu działalności przedszkola w Bielowicach i wyraził zgodę na utworzenie jednego dziewięciogodzinnego oddziału, do którego dzieci już są zapisywane.
W przypadku szkół, nie było większych zmian. Nastąpiły jedynie drobne korekty obwodów szkolnych. Przy organizacji szkół stosowane są założenia, będące wynikiem wcześniejszych dyskusji, dotyczących racjonalizacji tworzenia oddziałów. Te zmiany wywołują największe emocje w środowisku szkolnym ? do 12 uczniów oddziały będą łączone, powyżej będą mogły funkcjonować samodzielnie. W szkołach miejskich także będzie rygorystycznie przestrzegana liczba uczniów w klasach pierwszych, by była ona jak najbardziej racjonalna ekonomicznie i organizacyjnie w skali gminy. Mimo trudnej sytuacji gmina stara się pozyskiwać dodatkowe środki. Występuje z wnioskami o realizację dodatkowych zadań, które podnoszą stopień zadań edukacyjnych realizowanych przez szkoły. Jest potwierdzenie wniosków na realizację czterech przedszkolnych placów zabaw w placówkach prowadzonych przez gminę. Uzyskano także środki na realizacje trzech ogródków dydaktycznych. Złożono też wnioski na powstanie ekopracowni, które miałyby powstać w czterech szkołach. Na realizację projektu ?Cyfrowa szkoła? złożono siedem wniosków. Wszystkie te zadania wymagają wkładu własnego ze strony gminy.
Przedstawiciele ZSS nr 3 zasygnalizowali problem, jaki zupełnie niepotrzebnie powstał w ich placówce. W ubiegłym roku decyzją burmistrza dzieci sześcioletnie obowiązkowo musiały pójść do oddziałów szkolnych. Wówczas w placówce, przy dużym udziale urzędu ale i sporym wysiłku samej szkoły, powstały trzy oddziały przedszkolne. Od nowego roku szkolnego z tych sześciolatków mają powstać dwa oddziały, bo okazało się, że dzieci na dwa oddziały jest za dużo, a na trzy za mało. Na to jednak nie wyrażają zgody ani dyrekcja, ani nauczyciele, ani rodzice. Wszyscy chcą, żeby po ukończeniu przez dzieci oddziału zerowego, kontynuowały nadal edukację w ?trójce? w klasie pierwszej. Przedstawiciele szkoły swoje oburzenie argumentowali przede wszystkim dobrem małego dziecka, jego przywiązaniem do szkoły, nauczycieli i młodszych kolegów, poczuciem bezpieczeństwa. Teraz do placówki złożono 70 podań do klasy pierwszej, z takiej liczby dzieci nie mogą być utworzone trzy oddziały, a tym bardziej dwa liczące po 35 osób. Wicedyrektorka ZSS nr 3 prosiła o ponowne rozpatrzenie prośby, by od września w placówce mogły powstać trzy oddziały klasy pierwszej. Rodzice pytali: Jak to możliwe, skoro od września ub. roku działały trzy oddziały przedszkolne, to od września tego roku mają dzieci mają zmieścić się w dwóch? Dlaczego dzieci spoza obwodu mają z tej szkoły odejść? Zdaniem przedstawicieli szkoły może się okazać, że jeszcze kilkoro dzieci będzie chciało się kształcić w tej placówce, a w ten sposób uzupełnią brakującą ilość dzieci, by wszystkie chętne dzieci mogły nadal uczyć się w ?trójce?.
Podczas sesji przedstawiono także opinię nauczycieli, którzy nie mogąc pogodzić się z ograniczeniami narzucanymi przez organ prowadzący, jednogłośnie podjęli uchwałę o negatywnej ocenie założeń organizacyjnych dla funkcjonowania oświaty na przyszły rok szkolny. Działania gminy dla grona pedagogicznego są bulwersujące. Ich zdaniem, planowanie w oświacie hołduje przestarzałej zasadzie ? sprawiedliwie znaczy równo. Nauczyciele podkreślali, że demokracja daje prawo wolnego wyboru rodziców, w której szkole ich dziecko ma się kształcić. Tym bardziej wątpliwe jest argument władz oświatowych dotyczący rejonizacji.
Głos zabrał także rodzic z Mroczkowa Gościnnego, którego dziecko chodzi do tej placówki. Przypomniał, że w ub. roku mieli podobny problem z przedszkolami, kiedy zaproponowano im, aby dzieci przenieść do szkół, tym samym zwolnić miejsca w przedszkolach maluchom. Rodzice wyrazili na to zgodę, tym bardziej, że zapewniono ich, że dzieci będą mogły kontynuować naukę w szkołach. Dziś zdaniem rodziców problem jest jeszcze większy, bo ich dzieci w przeciągu dwóch lat, będą po raz trzeci zmieniać szkołę.
Burmistrz Jan Wieruszewski przypomniał wszystkim, że jeszcze nie tak dawno rozmawiano na temat wszystkich szkół i sytuacji w jakiej się znajdują. Wtedy największy problem był ze szkołą w Mroczkowie Gościnnym, która kosztowała gminę najwięcej właśnie dlatego, że wiele dzieci z tego obwodu nie chodzi do tej szkoły. Kiedy burmistrz wyszedł z propozycją reorganizacji sieci szkół nikt nie chciał się na to zgodzić, a gmina do szkół miejskich dopłaca 2,5 mln złotych. Burmistrz pytał, dlaczego Ministerstwo Oświaty przez tyle lat nie chce określić standardów, dla liczebności oddziałów szkół miejskich i wiejskich. Dleczego przed wyborami obiecywane są dla nauczycieli podwyżki, ale samorządom nie dokłada się do subwencji ani grosza? Dlaczego w szkołąch wiejskich, w których nauczyciel często pracuje z dziesięcioma uczniami otrzymuje dodatek wiejski i dodatek mieszkaniowy, nawet kiedy mieszka w budynku szkolnym. Burmistrz przyznał, że rozumie argumenty nauczycieli, ale co zrobić, w przypadku, kiedy gmina nie ma środków. Prosił o większe zrozumienie, żeby nie wysuwać postulatów wiedząc, że są one niemożliwe do realizacji. Burmistrz powiedział, że jeśli każdy z oddziałów będzie liczyć minimum 27 uczniów, to on nie ma nic przeciwko temu, żeby powstały trzy oddziały. W tej kwestii radni poparli burmistrza.
Sprawozdanie z funkcjonowania Szpitala Powiatowego przedstawił dyrektor placówki, Jerzy Filipcki, który zwrócił uwagę, że niecałe pięć lat temu zadłużenie szpitala sięgało 17,5 mln złotych. Obecnie ono wynosi około 5,5 mln złotych. Przez ostatnie lata szpital miał wynik dodatni ze swojej działalności. W planie finansowym na ten rok jest założony deficyt 1.008 tys. Wynika to z utraty kontraktu na pogotowie, dodatkowo w tym roku weszło nowe ubezpieczenie od zdarzeń medycznych, podwyższona składka ZUS, co w skali szpitala wynosi 340 tys. rocznie. W porównaniu z ub. rokiem różnica między ubezpieczeniami w tym roku wynosi 650 tys. złotych. Minimalnie wzrosły kontrakty szpitalne. Dyrektor Filipecki zapewnił, że nie grozi nam przekształcenie szpitala w placówkę niepubliczną. Są dwa odziały w szpitalu, które przynoszą deficyt. Jest to ZOL i OIOM. Na pytanie przewodniczącego Zdzisława Wojciechowskiego, czy to prawda, że w szpitalu nie ma wszystkich specjalistów, dyrektor powiedział, że tak faktycznie jest. Szpital musi stawać do konkursów ofert, a konkurencja na rynku specjalistycznym jest silna. Np. do tego roku przy szpitalu, działała poradnia zdrowia psychicznego, w której było zatrudnionych dwóch wysokiej klasy specjalistów. W tym roku niestety konkurs szpital przegrał, choć zdaniem dyrektora cena była bardzo niska. O tym jednak decyduje NFZ. Dyrektor przyznał, że dla niego samego niektóre decyzje NFZ są niezrozumiałe. Kontrakty są tak niskie, że faktycznie jest deficyt usług medycznych. W tym roku tylko dwie poradnie, chirurgiczna i ortopedyczna, dostały z NFZ tyle środków ile potrzebują. Dyrektor przyznaje, że chorym to ciężko zrozumieć, ale szpital nie może leczyć za darmo. W szpitalu działają, chirurgia, ginekologia, położnictwo, odział wewnętrzny, pediatria, noworodki, OIOM, SOR, choroby płuc, ZOL i ortopedia. Kontrakty szpitalne są podpisane na trzy lata. Mimo trudności, szpital miał środki, by zakupić tomograf komputerowy, który kosztował 3 mln złotych, z czego 300 tys. zł dołożyło Starostwo Powiatowe, a 100 tys. Ceramika Paradyż. To jest sprzęt niezbędny. Na obecnym etapie medycyny, to badanie jest podstawowym. Tomograf jest już w fazie rozruchu, a oficjalne otwarcie zaplanowano na połowę maja. Radni pytali, dlaczego lekarz przyjmuje tylko kilku pacjentów? Dlaczego są tak długie kolejki do specjalistów. Dyrektor twierdzi, że nie jest tak źle, bo w porównaniu z innymi miastami, np. na przyjęcie w szpitalnym oddziale ratunkowym pacjenci muszą czekać nawet 24 godziny, a u nas najczęściej dzieje się to od razu. Kiedy lekarz przyjmuje tylko kilku pacjentów, to jest po prostu zależne od podpisanego kontraktu. Na jakość leczenia w szpitalu, zwrócił uwagę Janusz Klimek, którego zdaniem pacjenci wolą jechać do innych szpitali aniżeli do miejscowego. Zdaniem radnego szpital powinien być doskonałą jednostką. Dyrektor mówił, że robi co może, by ta jakość lecznictwa w szpitalu się zwiększyła. Poprawia się zarówno wyposażenie, jak i komfort. Do niedawna w szpitalu były sale siedmioosobowe, teraz sale szpitalne są maksymalnie czteroosobowe. Zostały wymienione wszystkie łóżka, które były jeszcze z lat 50. Dyrektor wspomniał, że jest problem jest z blokiem operacyjnym, który nie spełnia określonych wymogów. Zostały już opracowane dwie koncepcje. Jedna to połączyć szpital z łącznikiem i wybudować dwupiętrową dostawkę, gdzie w podziemiach byłaby szatnia, na pierwszym piętrze przychodnia, na drugim blok operacyjny. Koszt tej inwestycji to 23 mln złotych. Druga wersja, to podniesienie o jedno piętro dotychczasową część administracyjną. Realizacja tej koncepcji kosztowałaby około 4,5 mln zł. Szpital nie jest w stanie ponieść takich kosztów, a w funduszach unijnych nie ma takich programów. Pieniędzy nie ma, a zrobić trzeba.
Radni pytali jak się układa współpraca szpitala z firmą Falck Medycyna. Dyrektor odpowiadał, że współpraca jest prawie żadna. Jedni piszą na drugich skargi i zastrzeżenia. Trzeba dodać, że podczas sesji głos zabrało także dwóch pracowników firmy Falck. Obaj jak mówili, pracowali 25 lat w szpitalu, dlatego czują się pokrzywdzeni krążącymi na temat firmy opiniami. Zapewniali, że na pewno ich usługi nie wyglądają gorzej, niż wyglądały te szpitalne. Tak samo jak w szpitalu teraz też działają dwie karetki. Zapewniali, że dobrze znają teren, więc nie ma możliwości, żeby gdziekolwiek błądzili. Jeśli zdarzyło się, że karetka nie przyjechała to nie jest wina firmy Falck, to wina systemu. Karetka wiezie pacjenta do najbliższego szpitala, a nie tak jak było wcześniej do naszej placówki, np. jeśli bliżej jest do szpitala w Końskich to tam trafia pacjent.
Dyrektor przyznał, że szpital boryka się z brakiem lekarzy, choć każdego roku około trzydziestu przychodzi do szpitala na praktykę. Niestety nie są zainteresowani pracą w naszej placówce. ? Na dzień dzisiejszy jestem w stanie od ręki przyjąć dziesięciu lekarzy ? mówił Jerzy Filipecki.
Radni pytali także o przyszłość Ośrodka Zdrowia w Kraśnicy, ale o tym pisaliśmy tydzień temu.
Na posiedzeniach wszystkich komisji radni omówili sytuację energetyczną w gminie, stan linii energetycznych, ciepłowniczych i gazowniczych. Podczas sesji najwięcej pytań radni mieli w sprawie energetyki cieplnej. Głos z tej sprawie zabrał prezes Spółdzielni Mieszkaniowej ?Nasz Dom?, który powiedział, że spółdzielnia wydzieliła ze swoich struktur spółkę Zakład Energetyki Cieplnej, działającą jako samodzielny podmiot gospodarczy. Prezesem tej spółki został Marek Pokora, także obecny na sesji. Prezes spółki przyznał, że koszt jednostkowy wytworzenia energii cieplnej jest wysoki, a duży wpływ na to ma duże zużycie energii elektrycznej, przestarzały analogowy układ sterowania pracą źródła oraz wysoki koszt remontu w wyniku niestosowania diagnostyki pracy urządzeń. W planie inwestycyjnym prezes Pokora ma zamiar skupić się przede wszystkim na zadaniach o charakterze rozwojowym, a w mniejszym stopniu na zadaniach o charakterze odtworzeniowym. Prezes na realizację działań modernizacyjnych i inwestycyjnych chce pozyskać krajowe środki finansowe oraz środki unijne, m.in. z NFOŚiGW, Programu Innowacyjna Gospodarka, Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Łódzkiego na lata 2007?2013, Programu Infrastruktura i Środowisko. Zdaniem prezesa duży wpływ na kształtowanie się wyniku finansowego ZEC będzie miał poziom sprzedaży i koszt jednostkowy wytwarzania energii cieplnej, dlatego trzeba dążyć do zwiększenia sprzedaży energii cieplnej na terenie miasta i strefy przemysłowej. Radni pytali o ewentualne wzrost cen kosztów? Padła odpowiedź, że ZEC opracował nową taryfę cieplną, która przewiduje wzrost cen o około 18%. Nowa taryfa jest na etapie uzgodnień z Urzędem Regulacji Energetyki, ale jak powiedział prezes Marek Pokora, jest szansa, by ten planowany wzrost był niższy.
Kolejnym punktem porządku obrad była ocena bezpieczeństwa w gminie ze szczególnym uwzględnieniem przestępczości wśród nieletnich. KPP odnotowała 25 przestępstw popełnionych przez nieletnich. Nieletni coraz częściej są brutalni, częstsze są naruszenia nietykalności cielesnej, wymuszenia rozbójnicze, zmuszanie do określonego zachowania. Dla młodych ludzi przemoc staje się zabawą. Sceną przemocy nieletnich stają się niestety również placówki oświatowe, w których opełniono aż 13 czynów karalnych. Funkcjonariusze policji ujawnili 17 nietrzeźwych nieletnich. Niepokojąca jest także postawa osób sprzedających alkohol nieletnim. Zostały wszczęte trzy postępowania przygotowawcze przeciwko takim sprzedawcom. Radni pytali, o plagę pijaństwa w miejscach publicznych, nie tylko ze strony nieletnich? W odpowiedzi usłyszeli, ze policja boryka się z problemami kadrowymi. Obecnie jest około trzynastu wakatów, a w ub. roku na skutek reorganizacji struktur KPP, obciętych zostało piętnaście etatów. W wyniku tego w komendzie brakuje około trzydziestu policjantów, a przecież mimo tego, wszystkie zadania nadal muszą być realizowane. Burmistrz zapytał, czy owe wakaty są, bo nie ma chętnych do pracy w policji, czy są one skutkiem zmniejszenia etatów przez Komendę Wojewódzką Policji? Dodatkowo funkcjonariusze muszą uczestniczyć w licznych szkoleniach, a to niestety rzutuje na ich skuteczność. Zbliżają się także Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej i już teraz wiadomo, że policjanci z opoczyńskiej komendy będą musieli wpierać swoich kolegów w miastach, w których będą rozgrywane mecze. Nowo przyjęci do służby odbywają już teraz szkolenia w miastach, w których będą przez czas mistrzostw pełnić służbę. Rajcy jednogłośnie ocenili pozytywnie bezpieczeństwo w gminie.
Radni zapoznali się także z funkcjonowaniem Ośrodka Pomocy Społecznej oraz oceną zasobów pomocy społecznej na rok 2011 dla gminy Opoczno. Informacje te radnym na wszystkich komisjach przedstawiła kierowniczka OPS, Jadwiga Oleksik. Były one najwyraźniej bardzo wyczerpujące, bo podczas sesji radni nie mieli żadnych pytań. Omówiono także założenia wypoczynku letniego dla dzieci i młodzieży. Na ten cel zabezpieczono ponad 85 tys. złotych. W tym roku letni wypoczynek dla dzieci zorganizują: ZSS nr 3, Komenda Hufca ZHP, Ceramika Paradyż, PGK, ZUH Wojciechowski, Opoczno I. Poza tym organizowany będzie wakacyjny turniej w piłce nożnej, imprezy rekreacyjne oraz festyn.
W dalszej części obrad, radni przystąpili do głosowania nad blokiem uchwał. Uchwalili m.in. statuty MDK i Miejskiej Biblioteki Publicznej, wyrazili zgodę na umieszczenie herbu gminy na sztandarze Komendy Powiatowej Straży Pożarnej, rozpatrzyli wnioski złożone przez Janinę Podlewską. W wyniku obniżenia przez Sejm kwoty bazowej (ustawa budżetowa) radni zobowiązani byli do ponownego ustalenia wynagrodzenia dla burmistrza, które w konsekwencji obniżono o 95,40 zł miesięcznie.


Artykuł ukazał się w wydaniu nr 19 (774) z dnia 11 Maja 2012r.
 
Kontakt z TOP
Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Biuro ogłoszeń
oglotop@pajpress.pl

Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Dział reklamy
tel: 44 754 41 51

Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Redakcja
tel: 44 754 21 21
top@pajpress.pl
Artykuły
Informator
Warto wiedzieć
Twój TOP
TIT - rejestracja konta Bądź na bieżąco.
Zarejestruj konto »