Przeszła nawałnica

Czego, jak czego ale tegoroczne lato nie żałuje nam pogodowych atrakcji. Albo niemiłosiernie pali słońce, albo leje bez końca, albo rozpętują się nawałnice. A przecież, jak mnie uczono w szkole, podobno mieszkamy w umiarkowanym klimacie…
W niedzielę, 15 sierpnia, od rana nie było czym oddychać i wszyscy z utęsknieniem patrzyli w niebo, czekając na burzę, której należało się spodziewać. Tylko chyba nie takiej burzy oczekiwali. To była prawdziwa nawałnica, która pozrywała dachy, powaliła drzewa, zerwała linie energetyczne. W Opocznie mieszkańcy już dawno nie widzieli takiej ulewy i tylu wyładowań, choć tu nie było najgorzej. Do największych zniszczeń doszło na terenach gmin: Opoczno, Drzewica i Poświętne
W Radzicach (gm. Drzewica) burza uszkodziła budynki mieszkalne i gospodarcze. Lekko ranne zostały przy tym dwie osoby, które na krótko trafiły do szpitala. Do uszkodzeń budynków doszło też w Zameczku i Sołku (gm. Opoczno) oraz w Trzebinie (gm. Drzewica). Nie wiemy jeszcze, czy to koniec gwałtownych zjawisk atmosferycznych, burz i wiatrów i czy nie dojdzie do kolejnych strat, choć synoptycy zapowiadają znaczne ich osłabienie. Tymczasem poszkodowani ludzie liczą straty i oczekują pomocy od swych samorządów. Jak się dowiedzieliśmy, burmistrz Janusz Reszelewski już zadeklarował pomoc w odbudowywaniu domostw. Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego wizytował uszkodzone budynki i oceniał, czy nadają się do zamieszkania bez ryzyka. Ujawnił przy okazji, że zerwane dachy były wykonane niezgodnie ze sztuką budowlaną i z niewłaściwych materiałów. Po makabrycznych przeżyciach na pewno poszkodowani mieszkańcy nie będą teraz szukać oszczędności i wybudują solidne pokrycia dachowe.
Pełne ręce roboty mieli też energetycy. Na skutek bardzo silnego, porywistego wiatru uszkodzeniu uległo pięć linii energetycznych średniego napięcia, pozbawiając prądu wiele gospodarstw domowych na kilka, kilkanaście godzin. Jak nas poinformował rzecznik prasowy zakładów energetycznych, naprawy były bardzo utrudnione, szczególnie w rejonie Mysiakowic (gm. Poświętne), gdzie w terenie leśnym ekipy naprawcze musiały przejść około 15 km, by odszukać uszkodzenie. Ponadto awarii uległy linie w Mroczkowie Gościnnym, Opocznie, Studziannej, Paradyżu. Do uszkodzeń linii dochodziło najczęściej z powodu łamiących się drzew i gałęzi. Nieczynnych było 120 stacji transformatorowych, zaś energetycy odebrali blisko 100 zgłoszeń o uszkodzeniach.
Nawałnica spowodowała też uszkodzenia w lasach. Jak się dowiedzieliśmy w Nadleśnictwie, w Sitowej ujawniono około 250 przypadków wywrotów i wyłomów (tj. drzew wyrwanych z korzeniami lub całkowicie złamanych). Na terenie gm. Poświętne uległy powaleniu drzewa w nadpilickich wsiach, m.in. w Królówce, gdzie dotychczas naliczono ok. stu wywrotów i wyłomów. Wstępnie leśnicy oceniają, że w lasach państwowych takich przypadków jest 500–600. A to nie koniec strat, bowiem poniedziałkowa burza i silne opady deszczu spowodowały zalanie i uszkodzenia na obszarze ok. 3 ha w lasach na terenie gm. Białaczów.
Jakby tego było mało, w nocy z poniedziałku 16 sierpnia na wtorek – 17 sierpnia nad tą częścią województwa łódzkiego przeszła potężna nawałnica. Skutek? We wtorek strażacy mieli pełne ręce roboty, bo wezbrane strumyki oraz pozapychane rowy odpływowe nie nadążały z odprowadzeniem wody. Podtopiona została Chata Opoczyńska i kilka domów w rejonie Różanny.