tygodnik opoczyński
Baza firm
 
Zdarzenia

  Pora na opamiętanie!

 

Mimo szeroko zakrojonych kampanii społecznych: ?Włącz myślenie?, ?Nie zasuwam?, ?Prędkość zabija? i ?Narodowego eksperymentu bezpieczeństwa ? Weekend bez ofiar? w długi wekeend na drogach drogach w 525 wypadkach śmierć poniosło 71 osób a 650 zostało rannych (w porównaniu do analogicznego okresu sprzed roku, doszło do prawie dwukrotnie większej liczby wypadków). Policjanci zatrzymali aż 2794 nietrzeźwych kierujących!
Bezpieczeństwa na drogach pilnowało 10 tys. funkcjonariuszy. I ? jak wynika z policyjnych analiz ? tam, gdzie patrole były widoczne, tam nie było wypadków. Niestety, nie ma w Polsce aż tylu policjantów, by mogli pojawić się wszędzie. Dlatego też bezpieczeństwo na drogach najbardziej zależy od nas samych.
Czas się zastanowić, dlaczego tak się dzieje? Dlaczego nie mamy poszanowania dla prawa i lekceważymy przepisy ruchu drogowego? Dlaczego w Polsce dochodzi do największej liczby wypadków ze skutkiem śmiertelnym w całej Europie?
Najtragiczniejsza była niedziela, 26 czerwca, gdy wracaliśmy z weekendowego wypoczynku. W 96 wypadkach zginęły 22 osoby, a 127 zostało rannych. Tego dnia policjanci zatrzymali aż 619 pijanych kierujących. Nie pomogła zdwojona liczba policyjnych patroli. Szczególnie wstrząsające były dwa wypadki: w Szczepanku, w woj. opolskim w zderzeniu dwóch aut osobowych 5 osób zginęło na miejscu, kolejne 4 zostały przewiezione do szpitala; pod Olsztynem, w Tatarach (woj. warmińsko?mazurskie) w zderzeniu samochodu terenowego z osobowych śmierć na miejscu poniosło 6 osób, 2 zostały ranne. I choć wciąż jeszcze trwają czynności mające na celu wyjaśnienie wszystkich okoliczności obu wypadków, dziś już wiadomo, że zawiniła prędkość, brawura i bezmyślność kierujących.
Mamy coraz lepsze, silniejsze samochody. Również polskie drogi stają się coraz szersze, równiejsze, lepiej oznakowane. Brakuje tylko dobrych kierowców, i to wbrew temu, co sami o sobie sądzimy. Przy tym wszystkim lekceważymy innych. No i zaczynają się wyścigi, kto kogo wyprzedzi, kto jest ?lepszy?. A że wyprzedzanie odbywa się na podwójnej ciągłej, na wzniesieniach, łukach dróg ? kogo to obchodzi?
Dowodem na bezmyślność są przypadki, gdy kierowca w jednym ręku ma papierosa, a w drugim ? telefon i prowadzi, nie tylko rozmowę. Co wyrzuci, gdy przyjdzie nagła konieczność zmiany biegów? Zanim przeanalizuje sytuację, w jakiej się znalazł, będzie już za późno?
Trwa sezon wakacyjny. Na drogach pojawia się większa, niż zwykle, liczba młodych kierowców, z bardzo krótkim stażem i jeszcze mniejszymi umiejętnościami. Mają po naście lat i nie myślą o śmierci ? to przytrafia się tylko innym, nie im. Dlatego nastolatki pozwalają sobie na większe ryzyko. Mają przecież świetny wzrok i refleks, więc uważają, że zawsze dostrzegą niebezpieczeństwo i zdążą zareagować. Nie biorą jednak poprawki na brak doświadczenia. Gdy jadą z rówieśnikami, chcą dodatkowo zaimponować, więc wciskają pedał gazu do oporu. Wypełnione samochody, przewożące często 5?6 osób wypadają z ogromną prędkością z jezdni, owijając się wokół drzew. Pasażerowie są bez szans.
Plagą polskich dróg są pijani kierowcy i piesi. Wciąż charakterystyczne dla naszego narodu jest społeczne przyzwolenie na jazdę po alkoholu. Zaś kierowcy są kompletnymi ignorantami, gdy chodzi o wiedzę, kiedy mogą bezpiecznie wsiąść do samochodu, kiedy mija działanie alkoholu. A gdy w ich krwi jest dozwolona ilość (do 0,2 promila), to często jadą na kacu. Według badań, wykonanych przez TNS OBOP na jednego kierowcę, który wsiada za kółko bezpośrednio po spożyciu alkoholu, przypada aż trzech na kacu. A przecież i oni stwarzają zagrożenie, jadąc zbyt ostrożnie, niepewnie. Wpatrzeni przed siebie, nie dostrzegają tego, co dzieje się obok. Ich uwaga jest rozproszona, nie mogą się właściwie skoncentrować, co jest konieczne dla bezpiecznej jazdy.
Skoro sami lekceważymy przepis i nie potrafimy wyegzekwować od swoich bliskich, by nie jeździli po alkoholu, to nie lamentujmy, gdy sami staniemy się ofiarą pijanego kierowcy lub przypadkowo zabijemy pijanego pieszego, który wtargnie nam na jezdnię. A ja tylko przypomnę: wynik 0,2 ? 0,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu świadczy o jeździe w stanie po spożyciu, a to jest już wykroczenie, za które grozi kara aresztu do 30 dni i/lub od 50 do 5 tys. zł grzywny. Możliwa jest też utrata prawa jazdy i sądowy zakaz kierowania pojazdami od sześciu miesięcy do 3 lat.
Wynik powyżej 0,5 promila alkoholu świadczy o nietrzeźwości, a za jazdę w tym stanie grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności. Możemy stracić prawo do kierowania pojazdami na okres do 10 lat.
Sezon letni sprzyja podróżowaniu i zabawom na świeżym powietrzu. Na naszych drogach pojawia się coraz więcej motorowerzystów, motocyklistów, quadowców. Są to dzieci od lat 13, nastolatki i dorośli (choć czasem tylko formalnie). Im szczególnie dedykuję hasło kampanii: prędkość zabija! Dodam tylko od siebie, że jeszcze brawura i bezmyślność! Włączcie myślenie!


Artykuł ukazał się w wydaniu nr 26 (729) z dnia 1 Lipca 2011r.
 
Kontakt z TOP
Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Biuro ogłoszeń
oglotop@pajpress.pl

Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Dział reklamy
tel: 44 754 41 51

Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Redakcja
tel: 44 754 21 21
top@pajpress.pl
Artykuły
Informator
Warto wiedzieć
Twój TOP
TIT - rejestracja konta Bądź na bieżąco.
Zarejestruj konto »