Koło Gospodyń Wiejskich w Parczowie rozpoczęło swoją działalność w 1975 roku. Na przestrzeni lat miało zarówno wzloty jak i upadki, jednak najważniejsze, że dziś gospodynie mają się dobrze i działają pełną parą!

Pierwszą przewodniczącą grupy była Lucyna Sikora, a tuż po niej funkcję tę pełniła Maria Brzózka. Wówczas członkinie organizowały różnorakie imprezy, zajmowały się organizacją dożynek, szyły, haftowały, plotły koszyki oraz uczestniczyły w kursach, np. kroju i szycia. Po dziesięciu latach istnienia koła doszło jednak do zawieszenia działalności.
Marazm trwał osiemnaście lat. W 2003 roku doszło do reaktywacji koła. Na czele grupy stanęła Jolanta Szpoton. Wtedy spotkania gospodyń odbywały się w świetlicy mieszczącej się w budynku dawnej szkoły podstawowej.
Z czasem parczowianki zapragnęły wrażeń. Spotkania w zaciszu świetlicy stały się dla nich niewystarczające i postanowiły zaistnieć na scenie. Ich debiut nastąpił podczas Dni Białaczowa. Zachęcone do dalszych popisów gromkimi brawami publiczności, nie kazały na siebie długo czekać i pojawiły się na scenie także podczas lokalnych dożynek.
Gospodynie z Parczowa są bardzo uczynne. Chętnie przygotowują posiłki dla strażaków z OSP, gdy ci są zmęczeni i głodni po zawodach sportowo?pożarniczych. Zajmują się też działalnością charytatywną oraz organizacją festynu rodzinnego, podczas którego duży nacisk kładą na organizację licznych gier i zabaw dla dzieci. Podczas tegorocznej imprezy panie udowodniły, że nie jest im obojętny los ludzi chorych i potrzebujących i zorganizowały zbiórkę pieniędzy na leczenie i rehabilitację mieszkańca Parczowa, Marcina Dzierżawskiego.
O tym, że lubią się bawić świadczy fakt, że często organizują zabawy taneczne, z których zysk przeznaczają na zakup wyposażenia do swojego punktu spotkań. Poza tym członkinie chętnie uczestniczą w lokalnych imprezach masowych takich jak: "Wielkanocna baba", "Biesiada", spotkania opłatkowe, święto pieczonego ziemniaka, puszczanie wianków w noc świętojańską oraz imprezy andrzejkowe. Integrują się również z gospodyniami z innych kół z terenu gminy, wraz z którymi przygotowują m.in. Dzień Kobiet, Zielone Świątki, Dni Białaczowa i dożynki.
Obecnie do koła należy osiemnaście pań. Ciągle jest prowadzony nabór nowych uczestniczek. Od 2008 roku na czele koła stoi Iwona Jarząb, a wraz z nią w skład zarządu wchodzą zastępczyni Agnieszka Wąsowicz i skarbniczka Mariola Urbańczyk. W 2010 roku obiekt byłej szkoły, w której mieści się siedziba KGW, dzięki projektowi unijnemu oraz dofinansowaniu z Urzędu Gminy, został ocieplony, zmieniono dach, wymieniono okna i pomalowano fasadę. Członkinie otrzymały także lodówkę, stoły, krzesła i zastawę, by lokal w którym się na co dzień spotykają, mogły udostępniać także na imprezy okolicznościowe, takie jak komunie, chrzciny itp. W najbliższym czasie planują kolejny raz zorganizować zabawę andrzejkową.
Parczowianki lubią podróżować i poznawać nowe miejsca oraz ludzi. Do tej pory zwiedziły Zakopane, Kudowę Zdrój i Kazimierz Wielki, były także w Warszawie, gdzie zwiedziły Sejm.
A co postrzegają za swój największy sukces? ? Najbardziej jesteśmy dumne z tego, że mimo wzlotów i upadków nadal działamy i chętnie ze sobą współpracujemy. Oby tak dalej ? podsumowała przewodnicząca KGW Iwona Jarząb.
|