Okręgi, hipoteka i skarga

Sesja rozpoczęła się niemałą niespodzianką. Zaplanowane na godzinę 9.00 posiedzenie punktualnie otworzył przewodniczący rady, Zdzisław Wojciechowski, który na podstawie listy obecności oraz liczby radnych zasiadających przy stole obrad stwierdził, że nie ma kworum, wobec czego ogłosił przerwę do godziny 10.00. Część radnych nie podpisała bowiem listy obecności, a w chwili otwierania obrad większość prowadziła jeszcze rozmowy w holu MDK. Wakacyjne rozluźnienie skutkowało więc godzinnym opóźnieniem, które większości obecnych raczej nie było na rękę ? zwłaszcza gościom zaproszonym na obrady.

Uchwalać czy nie
Pierwszym punktem realizowanym po przerwie było przyjęcie porządku obrad. Nie było to jednak łatwe zadanie. Radni ponad godzinę debatowali nad wprowadzeniem do porządku punktu dotyczącego podziału gminy na okręgi wyborcze, a jeśli tak ? to czy w formie punktu, czy jako uchwałę. Taki wniosek zgłosił radny Rożenek, który zaproponował, aby nie odkładać dłużej tematu i przyjąć uchwałę w tej sprawie, a także zaproponować lokale wyborcze. Burmistrz wyjaśniał, że na piątek ma jeszcze zaplanowane spotkanie z mieszkańcami Bukowca Opoczyńskiego, którzy być może ? podobnie jak Kliny i Januszewice ? wyrażą chęć przyłączenia ich miejscowości do okręgu miejskiego. Apelował, aby radni nie stawiali go w niezręcznej sytuacji ? zaplanowane rozmowy nie miałyby przecież większego sensu, gdyby wcześniej zapadły wiążące decyzje. Radnego Rożenka poparł jednak Bartłomiej Firkowski, który stwierdził, że mieszkańcy mogą przecież zgłaszać później protesty. Zapowiedział jednocześnie, że radni zgłoszą swój projekt. Zapędy opozycji próbował studzić sekretarz Kożuchowski, który przypominał, że zgodnie z art. 419 kodeksu wyborczego inicjatywa uchwałodawcza w tej kwestii należy do burmistrza i to on zgłasza radzie projekt takiej uchwały. Tłumaczył też, że na tę chwilę nie jest gotowy ani burmistrz (który chce najpierw rozmawiać z mieszkańcami Bukowca), ani pracownicy urzędu, którzy nie przygotowali na tę sesję stosownych dokumentów. Proponowano więc rozmowy, ale bez podejmowania uchwały. Radny Rożenek wyraził obawę, że może nie być końca takich konsultacji z mieszkańcami, bo wielu z nich z pewnością nie będą odpowiadać zaproponowane lokale wyborcze. Burmistrz wyjaśniał, że o spotkania prosili tylko mieszkańcy tych miejscowości, co do których są kontrowersje związane z granicami okręgów. Do dyskusji włączył się radny Kosno. Próbując usprawiedliwić wniosek radnych wyjaśniał, że stanowi on prośbę do burmistrza o przygotowanie i przedstawienie projektu uchwały. Jednocześnie wyraził swoje zdziwienie faktem, że dokumenty mające stanowić załącznik do omawianej uchwały nie są jeszcze przygotowane. Kożuchowski wyjaśniał, że trzeba je jeszcze dopracować, bowiem najmniejszy nawet błąd, pominięcie choćby jednej posesji, będzie skutkowało uchyleniem aktu. Na pewno nie uda się tego zrobić bezbłędnie w trakcie przerwy w obradach.
Do dyskusji włączali się kolejni radni. Wiesław Wołkiewicz upominał, że to ostateczny czas na uchwalenie podziału. Przypominał, że także burmistrz zapowiadał podjęcie decyzji na sierpień. O uszanowanie woli burmistrza apelowała Janina Pęczek. O ?wniosku z nieba? mówił z kolei Jarosław Jurowski, który przypominał, że na posiedzeniach komisji nikt nie wspominał o wprowadzeniu tego punktu. Ostatecznie sprawę rozstrzygnięto w głosowaniu, w którym za wprowadzeniem punktu do porządku środowych obrad opowiedziało się 11 radnych (8 było przeciw, 1 wstrzymał się od głosu). Zdecydowano, że będzie to pierwszy temat podjęty po realizacji stałych punktów porządku obrad.
Na tym nie koniec zmian w porządku. Na wniosek burmistrza uzupełniono go o dodatkowe uchwały ? w sprawie pomocy finansowej dla powiatu, zwolnienia z pensum dyrektora ZSS nr 1 oraz w sprawie zmian w planie sieci i granic obwodów gimnazjów w gminie. Wszystkie omawiano wcześniej na komisjach, radni byli więc przygotowani do ich uchwalenia. Zmieniono też kolejność niektórych punktów, wysuwając te ważniejsze zdaniem radnych do pierwszej części porządku.

Hipoteka czy biurowiec?
W zaproponowanym bloku uchwał znalazł się projekt aktu w sprawie wyrażenia zgody na obciążenie hipoteką nieruchomości. Owa hipoteka miała być zabezpieczeniem pożyczki z WFOŚiGW, z przeznaczeniem na wkład własny w ramach inwestycji PGK (budowa kanalizacji w gminie) realizowanej z udziałem dofinansowania z Unii Europejskiej. Radny Kosno złożył wniosek o wycofanie tej uchwały z porządku obrad. Był przeciwny obciążania hipoteką nieruchomości w sytuacji, gdy w uchwalonym niedawno planie inwestycyjnym PGK przewiduje się kosztowną inwestycję w budynek biurowy.
Radny Klimek wyjaśniał, że ów plan inwestycyjny dotyczył przeznaczenia środków amortyzacyjnych PGK, które nie mają związku z finansowaniem projektu unijnego. Hipoteka zaś jest konieczna do jego realizacji. Pożyczka z funduszu pozwoli zabezpieczyć wkład własny inwestycji, środków na ten cel w wysokości kilkunastu milionów złotych nie będzie musiała szukać gmina. Radny Kosno upierał się jednak przy swoim i powiedział, że jeśli budowa siedziby PGK nie zostanie wykreślona z planu, on będzie głosował przeciwko ustaleniu hipoteki. Zwrócił również uwagę na to, że najpierw podpisano umowę w sprawie pożyczki, a dopiero teraz radnym przedstawia się pod głosowanie uchwałę w sprawie hipoteki. W tej kwestii poparł go radny Firkowski, który oburzył się, że Radę traktuje się jak maszynkę do głosowania i poparł wniosek Dariusza Kosno o wycofanie uchwały z porządku.
Radny Klimek przekonywał, że niepodjęcie tej decyzji może spowodować wstrzymanie inwestycji, co z kolei może narazić gminę na ogromne straty finansowe. Wyjaśniał również procedurę zaciągania takiej pożyczki, zapewniając, że kolejność podejmowanych działań jest jak najbardziej właściwa. Najpierw podpisuje się umowę z funduszem (z propozycją zabezpieczenia pożyczki), potem Rada wyraża zgodę na obciążenie nieruchomości hipoteką.
Oburzony kierunkiem rozmowy prezes PGK, Jacek Pacan przecierał oczy ze zdumienia. Zarzucił radnym, że przygotowywanej od lat inwestycji stwarza się sztuczne bariery. Pytał ich czy mają inną propozycję zabezpieczenia pożyczki. O tym, że zaproponowane rozwiązanie jest najlepsze przekonywał również burmistrz. Podkreślał, że inwestycja jest przygotowywana od wielu lat, że jest korzystna ze względu na pozyskanie dotacji unijnej, a poza tym jest konieczna z uwagi na fakt zobowiązania samorządów do skanalizowania aglomeracji do 2015 roku. Wyjaśniał również, że inwestycje realizowane ze środków amortyzacyjnych nie mają wpływu na koszty wody czy ścieków. Obiecał wreszcie, że na najbliższej sesji zaproponowana zostanie zmiana w planie inwestycyjnym PGK. Brak zależności pomiędzy realizacją projektu unijnego, wydatkami ze środków amortyzacyjnych oraz cenami wody i ścieków jeszcze raz szeroko objaśniał prezes PGK.
Z kolei radny Klimek ostentacyjnie przeprosił za to, że swoimi staraniami doprowadził do pozyskania dotacji unijnej i do realizacji projektu. Po krótkiej przerwie w obradach radny Kosno, biorąc pod uwagę zapewnienia dotyczące zmian w planie inwestycyjnym przedsiębiorstwa, wycofał wniosek o wykreślenie uchwały z porządku.

O tym, co między sesjami
Po burzliwym i zdecydowanie przydługim wstępie radni przystąpili do realizacji przebudowanego porządku obrad. Jednogłośnie przyjęli protokoły z trzech ostatnich sesji, wysłuchali również sprawozdania burmistrza z działalności międzysesyjnej. Radni mieli do tej informacji kilka pytań. Alicja Szczepaniak pytała o powody umorzenia podatku dla szpitala ? nie rozumiała bowiem takiej decyzji, zwłaszcza w kontekście niepochlebnych opinii na temat zarządzania placówką (sprawa anonimu jaki wpłynął do resortów zdrowia i sprawiedliwości). W odpowiedzi usłyszała, że jest to rewanż za przekazanie terenu pod budowę łącznika między ulicami Biernackiego i Skłodowskiej?Curie oraz łącznika z ul. Partyzantów, za które gmina zapłaciła odszkodowanie w wysokości symbolicznej złotówki.
Radny Wołkiewicz pytał o przekazanie gminie działki należącej do OSP w Kraszkowie. Wyjaśniano, że gmina musi być właścicielem działki, jeśli chce wyremontować znajdujący się na niej budynek. Radnych interesowały również kulisy powierzenia Ewie Bolarczyk stanowiska dyrektora SP w Kruszewcu na rok. Okazało się, że do ogłoszonego na to stanowisko konkursu nikt się nie zgłosił. Zdecydowano więc powierzyć to stanowisko Ewie Bolarczyk, ale tylko na rok. Po tym czasie prawdopodobnie powróci temat reorganizacji sieci szkół w gminie.

Okręgi ? ciąg dalszy
W dalszej części sesji przystąpiono ponownie do tematu podziału gminy na okręgi wyborcze. Jak można się było spodziewać, cała dyskusja rozgorzała na nowo. Radny Rożenek przywołał propozycję podziału terenu miasta z 28 czerwca, która została wówczas w znacznej mierze zaakceptowana przez radnych, a do której tylko niewielkie uwagi miał komisarz ? do okręgu na Skłodowskiej?Curie i do terenu wiejskiego. Przypomniał też, że teren wiejski został opracowany na kolejnym spotkaniu. Zaproponował, aby w takiej wersji podział uchwalić, uwzględniając w niej ostatnie propozycje burmistrza. Poprosił włodarza (jako organ legitymujący się inicjatywą w tej kwestii), aby przygotował stosowny projekt uchwały. W międzyczasie miałyby zostać przygotowane materiały dla radnych.
Sekretarz Kożuchowski stwierdził jednak, że skoro radny Rożenek wnioskował o wprowadzenie punktu, to on powinien przygotować takie materiały. Długo debatowano o możliwości przygotowania tychże dokumentów, jak również o tym, kto ma je zapewnić ? wnioskujący o uchwalenie podziału radni czy burmistrz, który jest władny do przedstawienia takiej propozycji pod głosowanie. Pracownicy urzędu zwracali uwagę na konieczność dopracowania załączników uchwały, podkreślali, że pośpiech będzie skutkował błędami merytorycznymi, które spowodują zakwestionowanie aktu. Burmistrz po raz kolejny prosił radę o zrozumienie jego sytuacji ? przed uchwaleniem podziału chce wysłuchać głosu mieszkańców, którzy prosili o spotkanie. Prosił o odłożenie głosowania do przyszłego tygodnia. Radni koalicyjni rozumieli te argumenty, podkreślali też, że nieuwzględnienie uwag wyborców spowoduje falę protestów. Wnioskodawca, z niemałym poparciem, upierał się jednak przy swoim.
Dyskusja trwała i trwała, nie dotyczyła jednak samego podziału gminy, a jedynie ustalenia terminu głosowania nad nim. Obie strony powtarzały swoje argumenty, ale żadna nie ustępowała. Poruszono również temat lokali wyborczych, proponując ustalenie nie jednego lokalu w każdym okręgu (jak sugerowali pracownicy piotrkowskiej delegatury PKW), a w każdej miejscowości, bowiem przepisy ustawy podobno wprost tego nie zabraniają.
Ostatecznie, po kwadransie przerwy, Andrzej Rożenek ustąpił. W związku z deklaracją przekazania radnym aktualnych wersji założeń uchwały (z propozycją włączenia do miasta Klin, Januszewic i Bukowca) zaproponował przenieść sporny punkt na koniec porządku i przerwać wówczas obrady do 5 września. Wniosek uzyskał akceptację.

Szkoły i kadry
W ramach oceny przygotowania bazy dydaktycznej do nowego roku szkolnego naczelnik Adam Kozłowski uzupełnił przedstawione na komisjach informacje na temat remontów w szkołach o dane dotyczące doposażenia szkół przy udziale środków zewnętrznych. Omówił zakres i koszty utworzenia ogródków dydaktycznych (konkurs WFOŚiGW), wyposażenia ekopracowni (konkurs WFOŚiGW), zorganizowania zajęć dodatkowych i zakupu wyposażenia (w ramach projektu unijnego ?Indywidualizacja podstawą sukcesu w edukacji?) oraz wyposażenia SP nr 1 i SP w Januszewicach w sprzęt multimedialny (w ramach rządowego programu ?Cyfrowa szkoła?). Radni zwrócili jednak uwagę na całkiem inne kwestie. O pewnym niedosycie mówił Grzegorz Wołąkiewicz, który zwrócił uwagę na konieczność omówienia nie tylko remontów w szkołach, ale wszelkich spraw związanych z organizacją roku szkolnego. Zapowiedział, że będzie o to wnioskował od przyszłego roku. Szczególnie interesowały go sprawy zatrudnienia w oświacie gminnej. Jego zdaniem nie powinno tak być, że jeden nauczyciel podpisuje kilka umów w różnych szkołach. W systemie każda taka umowa funkcjonuje jako jeden słabo opłacany nauczyciel, co w efekcie powoduje, że gmina dużo dopłaca do wynagrodzeń nauczycieli.

Budżet na półmetku
Sprawozdanie z realizacji budżetu gminy w pierwszym półroczu 2012 roku przedstawiła pokrótce skarbnik, Barbara Bąk (o budżecie pisaliśmy w ubiegłym tygodniu). Wyjaśniała, że realizacja wydatków przebiegała prawidłowo. Zaledwie 16?procentowe wykonanie planu w zakresie wydatków majątkowych tłumaczyła zaś ponad 5?milionowymi zobowiązaniami wobec wykonawców ? w związku z budową kanalizacji ? zlewni Libiszów (uregulowane w lipcu) oraz budową ul. św. Marka (jeszcze nie zapłacone). Zapytana przez Dariusza Kosno o płynność finansową przyznała, że gmina na chwilę obecną ją utraciła i korzysta z kredytu. Sytuację ma poprawić planowana sprzedaż nieruchomości na pl. Kościuszki 20.

Uchwały bez dyskusji
Wszystkie zaproponowane uchwały radni przyjęli bez zbędnych dyskusji. Uchwałą w sprawie dofinansowania dla powiatu zmienili kwotę przyznanej dotacji. Chodzi o partycypację w kosztach rozbudowy drogi powiatowej na odcinku Opoczno ? Sitowa. Po przetargu okazało się, że gmina, która zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami pokrywa 12,5% kosztów inwestycji, wyłoży na ten cel nie blisko 1,5 mln zł, a 764 tys. zł. Kolejną uchwałą zwolnili z obowiązku realizacji tygodniowego wymiaru zajęć dydaktycznych dyrektora ZSS nr 1, Zbigniewa Sobolewskiego (na jego wniosek). Radny Kosno sugerował, aby zastanowić się nad obniżeniem pensum również dyrektorom szkół wiejskich, którzy nie mają nawet sekretarek do pomocy. Z kolei uchwałą w sprawie sieci i obwodów gimnazjów poprawiono błąd, który powodował, że część ul. Piotrkowskiej nie była ujęta w sieci żadnego z gimnazjów w mieście. Radni przyjęli zmiany w budżecie, jednogłośnie wyrazili również zgodę na obciążenie hipoteką nieruchomości (w związku z omawianą wcześniej pożyczką z WFOŚiGW na zabezpieczenie wkładu własnego inwestycji dofinansowanej z Unii Europejskiej). Kolejne uchwały dotyczyły rozpatrzenia wniosków mieszkańców (o przydział mieszkania i w sprawie wydania dokumentów będących dowodem w sprawie sądowej), które ze względu na właściwość rada przekaże burmistrzowi.
Ostatnią z uchwał radni rozpatrzyli skargę Eweliny Telus, uwikłanej w konflikt z sąsiadami. Sprawą samowoli budowlanej na ul. Parkowej (obrzeże chodnika, który ostatecznie wypełniono kostką) komisja rewizyjna badała od grudnia. Nie dopełniono jednak procedur, bowiem komisja zakończyła swoją kontrolę protokołem, zamiast uchwałą, do czego zobowiązała ją rada. Informacja nie trafiła w terminie do skarżącej, w związku z czym zaskarżyła ona organ do wojewody. Mimo że miesiąc przed jej wystosowaniem uskok usunięto (poprzez wypełnienie go kostką), co zdaniem sekretarza Kożuchowskiego jest przesłanką do uznania skargi za bezzasadną. Niektórzy radni mieli wątpliwości, uznali bowiem, że komisja rewizyjna faktycznie nie wywiązała się w terminie ze zleconej kontroli. Ostatecznie, większością głosów, skargę uznano jednak za bezzasadną.

Przerwa w obradach
Wyczerpując porządek obrad radni powrócili do tematu okręgów wyborczych. Burmistrz proponował, aby przygotować część materiałów i jeszcze tego samego dnia omówić wstępnie założenia podziału gminy. Ustalono jednak, że radni otrzymają wszelkie materiały w poniedziałek, kiedy znane już będą wyniki konsultacji z mieszkańcami Bukowca. Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami ogłoszono przerwę w obradach do środy, 5 września, do godz. 16.00. W trakcie tego spotkania radni planują zakończyć wreszcie omawiany od wielu tygodni temat podziału gminy na okręgi wyborcze i zatwierdzić go stosowną uchwałą.