56?letni mieszkaniec jednej z podopoczyńskich wsi odpowie za zabicie ze szczególnym okrucieństwem trzech psów: dwóch dorosłych i szczeniaka. Wcześniej funkcjonariusze ukarali go za wykroczenie związane z brakiem zachowania należytych środków ostrożności przy trzymaniu zwierząt. Psy biegały bez nadzoru, na co zwracali uwagę mieszkańcy wsi. Na wniosek policji sytuację skontrolował również przedstawiciel służb weterynaryjnych, w ocenie którego psy nie były zaniedbane. O sygnałach przekazywanych przez mieszkańców powiadomiono także urząd gminy, którego przedstawiciele ostrzegali właściciela zwierząt przed konsekwencjami lekceważenia obowiązującego prawa, w tym o ewentualnym ostatecznym rozstrzygnięciu, jakim byłoby zabranie psów do schroniska.
19 lipca policjanci zostali powiadomieni o tym, że 56?latek najprawdopodobniej uśmiercił czworonogi dusząc przez powieszenie na drabinie. Kiedy funkcjonariusze dotarli na miejsce mężczyzna początkowo twierdził, że pies wpadł na drut kolczasty. Prawda szybko wyszła na jaw, kiedy mundurowi znaleźli zwierzęta za jednym z pomieszczeń gospodarczych. W tak brutalny sposób postanowił pozbyć się problemu. Tylko ze względu na decyzję lekarza nie został zatrzymany w policyjnym areszcie. Wkrótce usłyszy zarzut z ustawy o ochronie zwierząt za co grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
|