|
|
| W ostatnie dni minionego roku dotarły do nas informacje o śmierci dwóch uczestniczek walk o niepodległość, sanitariuszek z oddziałów AK
19 grudnia zmarła Wanda Solecka z d. Surma – żołnierz AK, wieloletnia członkini zarządu opoczyńskiego koła ŚZŻAK, aktywna członkini opoczyńskiego Oddziału PTTK.
Urodziła się 9 lutego 1923 r. w Opocznie, jako córka Jana i Marianny. Miała trzech braci: Kazimierza, Zygmunta i Mariana. W okresie okupacji rodzina silnie związana z Armią Krajową. Zygmunt Surma „Norweg” był żołnierzem oddziałów partyzanckich 25 pp AK, początkowo por. Kazimierza Załęskiego „Bończy”, później por. Henryka Furmańczyka „Henryk”. Sama Wanda Solecka w okresie od maja 1944 r. do stycznia 1945 r. była sanitariuszką i łączniczką 3 komp. „Henryka” 25 pp AK.
W okresie PRL rodzina Surmów wspólnie z innymi byłymi partyzantami organizowali tajne spotkania m.in. w ich rodzinnym domu przy ul. Piotrkowskiej, a także w domu państwa Kocembów w Sobieniu. Już od 1989 r. tworzono w Opocznie koło Światowego Związku Żołnierzy AK. W komitecie założycielskim znalazł się m.in Zygmunt Surma, a Wanda Solecka później weszła do zarządu. W dalszych latach zajmowała się sprawami księgowymi koła.
Znane jest ogromne zaangażowanie pani Wandy w działalność opoczyńskiego Oddziału PTTK. Wspólnie z rodziną brała udział w wielu przedsięwzięciach i wydarzeniach organizowanych przez oddział. Była również członkinią Koła Miłośników Folkloru Opoczyńskiego oraz Polskiego Towarzystwa Ludoznawczego, które siedziby mają w Muzeum Regionalnym. Zawsze uczestniczyła w spotkaniach organizowanych przez te stowarzyszenia.
Wanda Solecka została pochowana 22 grudnia na cmentarzu przy ul. Granicznej w grobie rodzinnym.
* * *
27 grudnia zmarła por. Wanda Jawid ps. Alka.
Urodziła się 25 maja 1923 r. w Sulimowie (nieistniejąca już wieś niedaleko Skórkowic), jako córka Franciszka Bernacika i Zofii z d. Sędkowskiej. W okresie okupacji cała jej rodzina aktywnie włączyła się w walkę konspiracyjną. Pani Wanda przeszła przeszkolenie sanitarne. W domu rodzinnym wielokrotnie przebywali ranni partyzanci. Jednym z nich był jej przyszły mąż, starszy ułan Stanisław Jawid ps. Zbych. Pochodził z Iwieńca na Wileńszczyźnie. Na ziemię opoczyńską przybył wraz z oddziałem por. Adolfa Pilcha „Dolina”. Został ciężko ranny pod Białym Ługiem.
Stanisław i Wanda Jawidowie wychowali dwie córki.
Por. Wanda Jawid została pochowana 30 grudnia obok męża na cmentarzu przy ul. Granicznej. | | Artykuł ukazał się w wydaniu nr 1 (704) z dnia 5 Stycznia 2011r. |
|
|
|