Ten sezon zimowy drogowcy na pewno zapiszą w swoich kronikach jako wyjątkowo długi, uciążliwy i kosztowny. Gdy już wreszcie śniegi puściły i można było przystąpić do usuwania pozimowych szkód, zima całkiem nieoczekiwanie jeszcze raz dała znać o sobie. I to kiedy? W maju?!
We wtorek, 3 maja, na ulice Opoczna spadło blisko 20 cm mokrego śniegu, do usuwania którego Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej skierowało dwie piaskarki i dwa pługi.
Mokry i ciężki śnieg spadł również na drogi powiatowe. Jak się dowiedzieliśmy w zarządzie, skutki opadów likwidowane były wieczorem i w nocy przez strażaków, którzy usuwali powyginane i połamane drzewa i gałęzie. Nad ranem, 4 maja, drogowcy uprzątnęli z je poboczy. Jak nam powiedziano, nie było wyraźnej potrzeby kierowania sprzętu do usuwania śniegu, który zaczął topić się nad ranem. Cały czas sytuacja na drogach była kontrolowana przez patrole, a sprzęt był w gotowości.
Zarząd Dróg Wojewódzkich skierował do usuwania śniegu z podległych mu dróg jedną piaskarkę, która likwidowała śliskość na drogach nr 713, 726, 728 i 746. Trzyosobowa ekipa pracowała od 19.00 do 7.00.
Szefostwo dróg krajowych do walki z atakiem zimy skierowało dwie solarki, które pracowały od 18.00 do rana na drogach nr 12, 48 i 74.
Wszyscy drogowcy mają nadzieję, że był to już naprawdę ostatni atak zimy w tym sezonie. Oby!
|