O inwestycjach i kontroli NIK

Głównym powodem zwołania sesji nadzwyczajnej była podjęta przez władze miasta próba pozyskania środków unijnych na realizowaną obecnie modernizację ulic Janasa, Zjazdowej, Szpitalnej i pl. Kilińskiego. Dzień później, 3 czerwca, upływał termin naboru wniosków dla działania ?Rewitalizacja obszarów problemowych? Regionalnego Programu Operacyjnego województwa łódzkiego. Aby złożyć kompletny wniosek o dofinansowanie inwestycji należało uaktualnić program rewitalizacji miasta Opoczna na lata 2007?2022. Wartość całkowita projektu wynosi 2,3 mln zł. Gmina ubiega się o blisko 2 mln zł dotacji. Projekt obejmuje również monitoring wizyjny rewitalizowanych ulic oraz wykonane już oświetlenie zamku. Uchwałę w sprawie wprowadzenia zmian w programie przyjęto jednogłośnie.
Przygotowywany do złożenia projekt był również głównym powodem wprowadzenia zmian w Wieloletniej Prognozie Finansowej gminy, które przyjęto jedną z kolejnych uchwał. Przy tej okazji radni pytali również o inne zadania ? wymagający pilnego remontu most w Woli Załężnej, opóźnienia przy projektowaniu przebudowy ul. Puchały oraz termin budowy świetlicy w Kruszewcu. W odpowiedzi usłyszeli, że remont mostu w Woli jest częścią większego projektu dotyczącego budowy kanalizacji burzowej. Ale stan techniczny mostu zagraża bezpieczeństwu użytkowników, dlatego, jak powiedział burmistrz, w pierwszej kolejności trzeba będzie się skupić wyłącznie na nim. Wstępnie oszacowano, że kosztowałby on około 1,5 mln zł. Póki co mają zostać uzupełnione wszelkie ubytki, a stan mostu ma być monitorowany na bieżąco. Jeśli zaś chodzi o dokumentację techniczną budowy ul. Puchały, to będzie ona gotowa najwcześniej na początku przyszłego roku. Powodem opóźnień są nieprawidłowo wydane decyzje, których adresatem zamiast burmistrza został jego pełnomocnik. Teraz wszelkie procedury trzeba będzie powtórzyć. Z kolei budowę świetlicy w Kruszewcu zaplanowano na 2013 rok.
Radni pytali również o największą z planowanych w gminie inwestycji, mianowicie o budowę kanalizacji. Jak wyjaśnił Janusz Klimek, projekt złożony w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko przechodzi obecnie kolejną, czwartą już ocenę i być może jeszcze w czerwcu rozstrzygnie się kwestia wnioskowanej kilkudziesięciomilionowej dotacji na ten cel. Zapewniał, że inwestycja jest w pełni przygotowana, trwają już także procedury przetargowe. Jeśli dofinansowanie zostanie przyznane, to możliwe, że pierwsze prace ruszą jeszcze w tym roku.
W trakcie obrad radni uchylili swoją uchwałę z 30 marca tego roku w sprawie wysokości opłat za korzystanie z posiłków oraz zasad korzystania ze stołówek w szkołach podległych gminie. Uchwała ta została zakwestionowana przez wojewodę, bowiem przyjmując ją radni weszli w kompetencje dyrektorów szkół. Oni to bowiem, w porozumieniu z burmistrzem, ustalają wysokości opłat za posiłki w stołówkach szkolnych. Uchwałę uchylono, a dyrektorzy szkół już podpisali z burmistrzem stosowne porozumienia w tej sprawie.
Poza pierwotnym porządkiem obrad radni przyjęli jeszcze dwie uchwały. Pierwsza z nich dotyczyła rozpatrzenia wniosku mieszkańców pl. Kościuszki o ustalenie eksperta do zbadania działalności wyznaniowej prowadzonej w budynku gminy przy pl. Kościuszki. Rada, powołując się na art. 53 Konstytucji gwarantujący wolność sumienia i religii, nie uwzględniła tego wniosku.
Najwięcej czasu radni poświęcili dyskusji, jaka wywiązała się przy okazji omawiania protokołu pokontrolnego NIK, która w marcu tego roku skontrolowała sposób przyjmowania i rozpatrywania skarg i wniosków w latach 2009?2010. Ocena wypadła pozytywnie, jednak organom miasta zarzucono niedotrzymywanie ustawowych terminów. Przygotowana informacja nie wszystkim radnym się spodobała. Rada godzi się w niej bowiem z wnioskami odnośnie nieterminowego rozpatrywania skarg i zawiadamiania skarżących o przyczynach zwłoki, ale jednocześnie zgłasza kilka uwag dotyczących ustalonych procedur. Radni stwierdzają w niej, że jako organ kolegialny nie mieli możliwości zapoznania się z treścią protokołu z kontroli i poinformowania o sposobie wykorzystania zawartych w nim uwag i wniosków w wymaganym terminie 7 dni. Przy tej okazji dyskutowano też o samych skargach, które rozpatruje rada. Zastanawiano się, jak uniknąć opóźnień, skoro niektóre skargi są po pierwsze trudne do zinterpretowania, a po drugie wymagają więcej czasu na ich rozpatrzenie niż ustawowe 30 dni. Podkreślano konieczność terminowego informowania wnioskodawców i skarżących o zaistniałych opóźnieniach. Radny Klimek zwrócił natomiast uwagę na trudności z rozpatrywaniem pism mieszkańców, z których treści nie można czasem wywnioskować czy jest ono skargą, czy może jest to wniosek. Niefortunnie zażartował, że aby uniknąć zarzutów o nieterminowość należałoby przygotować gotowe szablony z zapytaniem o co chodzi wnioskodawcy lub z informacją o opóźnieniach w rozstrzygnięciu skargi i wstawiać tylko nazwiska. Taka wypowiedź oburzyła radnego Firkowskiego, który powiedział, że mieszkańcy są różni i nad każdym pismem trzeba się pochylić i spróbować pomoc, bowiem radni są przedstawicielami całego społeczeństwa, nie tylko biznesmenów, którym teraz umarza się podatki za przychylność w wyborach. Takie słowa wywołały oczywiście ożywienie i oburzenie radnych. Wyjaśniano, że podatki umarza burmistrz, a nie rada. Ostatecznie na wniosek radnych dyskusję zamknięto. Prawdopodobnie radni powrócą do tematu na najbliższej sesji.
Do kwestii umorzonych podatków wrócimy za tydzień.