tygodnik opoczyński
Baza firm
 
Aktualności

 Nie zawsze można pomóc

 
70?letnia niepełnosprawna mieszkanka naszego powiatu mieszka w barakowozie. Nie ma bieżącej wody ani kanalizacji, a zimą ogrzewa się przy piecyku ? grzybku. W swojej niedoli jest całkiem sama. Nie ma dzieci, ani bliskich, nie utrzymuje kontaktu z sąsiadami. Uznana za miejscową dziwaczkę wiedzie swój żywot w izolacji od otoczenia

Losem kobiety zainteresowała się nasza czytelniczka, posądzając władze gminy o brak wsparcia wobec potrzebującej. Jednak jak ustaliliśmy, nie pozostawiono jej bez pomocy. Od wielu lat pozostaje ona pod pieczą Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej. Placówka pomaga jej nie tylko finansowo ? przyznając zasiłek stały w okresie, gdy nie miała żadnych dochodów oraz zasiłki celowe, nawet gdy w związku z nabyciem praw emerytalnych przekroczyła już kryterium dochodowe. Mając na uwadze jej niezaradność życiową, pracownicy społeczni służą wsparciem przy załatwianiu wszelkich formalności, doradzają, pomagają w odmalowaniu jej lokum, dostarczają węgiel i żywność. Starają się także kontrolować jej wydatki, choć podopieczna buntuje się i broni na swój sposób rozumianej niezależności. Niestety, brak możliwości ingerencji w jej decyzje doprowadził do zaciągnięcia przez nią zobowiązań finansowych. Łatwo dostępne kredyty prawdopodobnie skusiły i ją, powodując trudności w spłacie kolejnych rat. GOPS pomaga więc w dalszym ciągu, np. dostarczając węgiel, żywność, finansując zakup leków.
Kobieta mieszkała w starym domu, po jej przybranych rodzicach. Nieruchomość została z czasem sprzedana przez jej prawowitych właścicieli, jednak pozostawiono jej prawo dożywotniego zamieszkania w budynku. Kiedy niszczejący budynek nie nadawał się już do zamieszkania, gmina zaproponowała kobiecie przeprowadzkę do domu pomocy społecznej. Pobyt w placówce finansowany byłby głównie środkami gminy, bowiem miesięczne koszty rzędu 2.700 zł zgodnie z przepisami można pokryć maksymalnie 70% jej emerytury w wysokości około 700 zł. W takiej placówce samotniczka miałaby nie tylko odpowiednie warunki bytowe, ale również właściwą opiekę. Nie zgodziła się jednak. Nie chciała opuszczać miejsca, w którym spędziła większość swojego życia. Być może bała się również utraty swej niezależności. W trosce o jej bezpieczeństwo gmina zakupiła jej więc barakowóz. Urządzono go i dostosowano zapewniając minimum lokalowe.
Pracownice GOPS?u starają się czuwać nad jej losem, choć nierzadko spotykają się z niechęcią i opryskliwością z jej strony. Kobieta chętnie wyciąga rękę po pomoc, ale nie lubi nadmiernej ingerencji w jej życie. Wspiera ją także proboszcz lokalnej parafii. Okazuje się jednak, że nie zawsze można pomóc, mimo szczerych chęci. Kobieta nie radząc sobie we współczesnym świecie sama ściąga na siebie kłopoty, podejmując nieprzemyślane decyzje finansowe. Nie ma zaś podstaw do tego, aby ją ubezwłasnowolnić, uniemożliwić dalszego zadłużania i skierować wbrew jej woli do domu opieki. Żyje więc w swoim barakowozie, pozornie pozostawiona sama sobie.


Artykuł ukazał się w wydaniu nr 25 (832) z dnia 21 Czerwca 2013r.
 
Kontakt z TOP
Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Biuro ogłoszeń
oglotop@pajpress.pl

Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Dział reklamy
tel: 44 754 41 51

Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Redakcja
tel: 44 754 21 21
top@pajpress.pl
Artykuły
Informator
Warto wiedzieć
Twój TOP
TIT - rejestracja konta Bądź na bieżąco.
Zarejestruj konto »