Od 7 lutego nowe samochody osobowe i dostawcze muszą być wyposażone w system uruchamiania świateł dziennych (DRL). To zalecenie Komisji Europejskiej. Diodowe oświetlenie włącza się automatycznie po uruchomieniu silnika. Zużywa znacznie mniej energii w porównaniu ze stosowanymi obecnie światłami mijania. Dzięki niemu każdy pojazd będzie bardziej widoczny na drogach.
Dziś już można kupić modele samochodów, które taki system posiadają, pomimo tego, że jeszcze nie wprowadzono unijnego obowiązku. Niestety, większość Polaków ma starsze modele, których kierowcy muszą pamiętać o włączeniu świateł i wielu z nich o tym zapomina, nie tylko przy pięknej, słonecznej pogodzie. A przecież statystyki nie kłamią – jazda całodobowa ze światłami zmniejszyła ilość wypadków z udziałem samochodów o 15 procent, a z udziałem motocykli – aż o 30 procent.
Posiadacze nowych samochodów już nie zapomną o światłach. A o to, by kierowcy starszych również pamiętali starają się inni użytkownicy dróg, mrugając do zapominalskich oraz funkcjonariusze policji, którzy mogą ukarać kierowcę za niewłączenie świateł 200–złotowym mandatem. O obowiązku używania świateł mówi art. 51 kodeksu drogowego. |