tygodnik opoczyński
Baza firm
 
Zdrowie

 Nie wierz własnym oczom

 
Zdaniem psychologa

Czy własnym oczom można wierzyć? Czy obserwując jakieś zdarzenie potrafimy je potem przypomnieć sobie bez zniekształceń? Czy naoczni świadkowie są wiarygodni?

Większość z nas jest przekonana, że może wierzyć własnym oczom. Przeważnie sądzimy, że to co zapamiętaliśmy dokładnie odzwierciedla rzeczywistość. Owszem, możemy szczegóły zapomnieć lub przeoczyć, ale jeśli już coś zapamiętamy, to zgodnie z realiami. Któż może być bardziej wiarygodny niż naoczny świadek?

Znak stopu
Niestety wcale nie jest tak, jak się nam zdaje. W pewnym eksperymencie (wykonanym po raz pierwszy przez Elizabeth Loftus w latach 70.) pokazywano ludziom serię zdjęć, na których czerwony samochód wjeżdżał na skrzyżowanie i uderzał w niebieskie auto. Tuż potem zadawano pytanie: „Czy czerwony samochód wyprzedzał jakiś inny pojazd po minięciu znaku stopu?”
Pytanie dotyczyło wymijania innego samochodu, ale krył się w nim podstęp. Otóż na zdjęciach nie było żadnego znaku stopu – wspomnienie o nim w pytaniu było tak naprawdę sugestią. Badacze interesowali się, czy ta niewinna pomyłka będzie miała wpływ na zapamiętywanie zdarzenia przez „naocznych świadków”. Okazało się, że aż 41% osób twierdziło potem, że na zdjęciach widziało wcześniej znak stopu!
To zdumiewający wynik! Powinniśmy założyć, że w dwóch przypadkach na pięć (40%) nie należy wierzyć szczegółom, które sobie przypominamy.

Powiem ci co masz pamiętać
Oznacza to jeszcze jedno. Otóż gdy wypytujemy ludzi (np. dzieci czy świadków w sądzie) o to, co zapamiętali, możemy przy pomocy pytań zasugerować im odpowiedź. Na przykład gdy nauczyciel pyta: – Kto zaczął tę bójkę może otrzymać zupełnie inną odpowiedź niż gdyby spytał: – Czy to znowu Karol zaczął bójkę? Drugie pytanie jest sugerujące i Karol częściej zostanie wskazany jako rzekomy winowajca.
Jeśli w dodatku Karol faktycznie często się bije, to dzieci mogą „pamiętać”, że on zaczął nie dlatego, że tak było, ale dlatego, że to „pasuje”. Nasza pamięć bowiem dopowiada sobie najbardziej prawdopodobne szczegóły, jeśli nie zwróciliśmy na nie uwagi.

Wspominanie wspomnień
Nawet jeśli zapamiętamy wszystkie szczegóły prawidłowo, to i tak z czasem nasze wspomnienie będzie coraz to bardziej zniekształcone. Daje się to zauważyć np. u starych ludzi, którzy wspominając jakieś zdarzenie mówią za każdym razem coś innego. Dzieje się tak dlatego, że przypominanie podobne jest trochę do kserowania. Pierwsza kopia jest bliska oryginałowi. Jednak pamięć przechowuje potem ową kopię a nie oryginał. Po kilku przypomnieniach kolejne kopie coraz bardziej odbiegają od swojego pierwowzoru.
Ostatecznie możemy być pewni, że przypominamy sobie coś dokładnie, a jednak nie mamy racji. Badacze odkryli, że nasze poczucie pewności wcale nie jest związane z faktycznie adekwatnym przypominaniem sobie szczegółów. Mimo to na przykład sędziowie w sprawach karnych skłonni są bardziej ufać tym świadkom naocznym, którzy twierdzą, że są stuprocentowo pewni tego, co mówią.
Czy możemy w takim razie zaufać naszej pamięci? Niestety nie bardzo. Pamiętamy nie tyle same zdarzenia, co raczej nasz sposób zrozumienia tych zdarzeń, często uzupełniamy pamięć poprzez wnioskowanie („Czy policjant miał pałkę?”, „Oczywiście, wszyscy policjanci mają pałki”) w dodatku przypominając sobie coś, zmieniamy to. Ludzka pamięć okazuje się więc bardzo zawodna, naoczni świadkowie niewiarygodni a własne wspomnienia inne niż zdarzenia, które były ich przyczyną.
Warto zapamiętać te informacje, ale niestety… prawdopodobnie i tak wkrótce je zapomnimy…


dr Marcin Florkowski, psycholog   

Artykuł ukazał się w wydaniu nr 6 (709) z dnia 11 Lutego 2011r.
 
Kontakt z TOP
Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Biuro ogłoszeń
oglotop@pajpress.pl

Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Dział reklamy
tel: 44 754 41 51

Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Redakcja
tel: 44 754 21 21
top@pajpress.pl
Artykuły
Informator
Warto wiedzieć
Twój TOP
TIT - rejestracja konta Bądź na bieżąco.
Zarejestruj konto »