tygodnik opoczyński
Baza firm
 
Opoczno

  Nie ma tablicy - jest wstyd

 
25 października na placu Kilińskiego odbyło się uroczyste odsłonięcie tablicy pamiątkowej, poświęconej 70. likwidacji getta w Opocznie. Modlitwę ekumeniczną odmówili naczelny rabin Polski Michal Schudrich oraz ks. dziekan Jan Serszyński. W nocy z 15 na 16 listopada tablica została zniszczona



Resztki złożone w magazynie UM



Przez minione siedemdziesiąt lat w Opocznie tylko nieliczni wspominali gehennę kilku tysięcy mieszkańców miasta i okolicznych miejscowości pochodzenia żydowskiego. Nie było w Opocznie żadnej tablicy, żadnego pomnika upamiętniającego likwidację getta. Od kilku lat zaczęto wreszcie głośno domagać się jakiejś formy upamiętnienia tragedii sprzed 70. lat. Pojawiały się różne propozycje, swoje przysłał również, starający się zawsze być w centrum opoczyńskich wydarzeń, mieszkający obecnie na Słowacji Waldemar Oszczęda. Wreszcie padło zobowiązanie władz miasta, że będzie tablica pamiątkowa.
25 października zaplanowano szereg przedsięwzięć: konferencję popularnonaukową, dwie wystawy poświęcone opoczyńskim Żydom i odsłonięcie tablicy pamiątkowej z napisem w trzech językach, po polsku, hebrajsku i angielsku: Pamięci Żydów, mieszkańców ziemi opoczyńskiej, zgromadzonych na tym placu 27 października 1942 roku i wywiezionych przez Niemców do obozu zagłady w Treblince. Miejsce pod pomnik wyłożono kostką brukową. Wszyscy mieliśmy nadzieję, że ten pomnik na stałe wrośnie w pejzaż miasta.
Nadzieje okazały się płonne. W nocy z 15 na 16 listopada płyta została przewrócona i pękła na kilka kawałków. Trudno znaleźć słowa opisujące podobny wandalizm. Nie chcąc popadać w patos lepiej milczeć.
Sprawców szuka policja, ale na mój nos będzie problem z ich osądzeniem. W tym miejscu, z tego co wiemy jeszcze nie sięga monitoring, nie ma więc żadnego punktu zaczepienia. Przyglądając się zniszczonej tablicy nasuwa się wniosek, że wystarczyło solidniejsze pchnięcie, by ją przewrócić. Tablica nie miała żadnego umocowania w ziemi, osadzona była na dwóch szpilach wsadzonych między kostkę brukową, na których trzymała się jedynie pod własnym ciężarem, nic więc dziwnego, że jej wywrócenie nie stanowiło najmniejszego problemu. Były inne koncepcje, zakładające albo przymocowanie płyty do dużego głazu, albo też osadzenie jej na specjalnie wymurowanym obelisku, postumencie. Zwyciężyła koncepcja nie wiem czy najtańsza, ale na pewno najmniej wytrzymała na głupotę ludzi.
Ostatnio w Opocznie przebywał sekretarz Wojewódzkiej Rady Ochrony Pamięci i Męczeństwa, Andrzej Celiński. Obiecał pomóc. Ma zwrócić się do Rady w Warszawie o wyasygnowanie pieniędzy na odbudowę tablicy, ale właśnie na obelisku, postumencie. Transport i przygotowanie odpowiednio dużego kamienia byłoby znacznie droższe.
Nowa tablica stanie w tym samym miejscu, bo tak zakładał uzgodniony projekt przebudowy tego odcinka chodnika. A szkoda, bowiem jej przeniesienie kilka metrów dalej i postawienie na jednym z dwóch okolicznych trawników na pewno wpłynęłoby na trwałość całej konstrukcji.
Pomnik zostanie odbudowany. Znacznie trudniej będzie odbudować dobre imię Opoczna, na którym zaciążyło piętno antysemityzmu.


Mjm   

Artykuł ukazał się w wydaniu nr 47 (802) z dnia 23 Listopada 2012r.
 
Kontakt z TOP
Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Biuro ogłoszeń
oglotop@pajpress.pl

Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Dział reklamy
tel: 44 754 41 51

Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Redakcja
tel: 44 754 21 21
top@pajpress.pl
Artykuły
Informator
Warto wiedzieć
Twój TOP
TIT - rejestracja konta Bądź na bieżąco.
Zarejestruj konto »