Laskowik rozśmieszał do łez

Tym, którzy przyszli na spotkanie z kabaretem Zenona Laskowika, piątkowy wieczór upłynął pod znakiem dobrego humoru. Widzowie mogli obejrzeć program kabaretowy jednego z najwybitniejszych polskich satyryków Zenona Laskowika z towarzyszeniem Kabareciarni, zespołu muzycznego Promile z gościnnym udziałem Jacka Federowicza.
Zenon Laskowik już w trakcie studiów stworzył kabaret Klops. Jednak dopiero założony w 1970 roku razem z Krzysztofem Jaślarem kabaret Tey przyniósł mu sławę i ogromną sympatię publiczności. Przez wiele lat występował w duecie najpierw z Januszem Rewińskim, a następnie Bohdanem Smoleniem. Na festiwalu w Opolu w 1980 roku wraz z kabaretem przedstawił minispektakl ?Z tyłu sklepu?, który stał się symbolem kabaretu ?Tey?. Na początku lat 90. satyryk wycofał się z życia estradowego i został listonoszem. Ponownie powrócił na scenę w 2003 roku.
Podczas ponad dwugodzinnego występu widzowie usłyszeli, nowe i stare skecze oraz piosenki. Widać było, że ich występ przypadł widzom do gustu, którzy dosłownie płakali ze śmiechu. Aktorzy zaprosili do jednego ze skeczy osobę z widowni, która doskonale zagrała zaproponowaną przez artystów rolę.
Ekipa pod wodzą Zenona Laskowika stara się na bieżąco dostosowywać program do zmieniających się realiów. Sami artyści w ostatniej zwrotce jednej z piosenek sugerowali, że ?jeśli ktoś z Państwa nie znajdzie słów, by komuś nasz program streścić w ogóle, niech się nie martwi, bo my co rusz, zmieniamy wszystko ? poza tytułem?. Widać, że satyrycy cieszyli się ogromnym zainteresowaniem, bo sala widowiskowa była wypełniona po brzegi.