tygodnik opoczyński
Baza firm
 
Opoczno

 Konkurs czy ściema?

 

Ta, skądinąd ważna dla mieszkańców naszego miasta, firma wyraźnie nie ma szczęścia do swoich kolejnych szefów. Mamy tu na myśli Zakład Gospodarki Mieszkaniowej. Na stanowisku prezesa zarządu tej spółki w ostatnich dwóch latach zmiany następowały trzykrotnie, w cyklach niemalże miesięcznych. Kolejni pretendenci na to stanowisko mają szanse ubiegać się o nie po raz kolejny.
Właśnie ogłoszony został komunikat o wszczęciu postępowania kwalifikacyjnego w formie otwartego konkursu na prezesa zarządu ZGM. Komunikat tej treści opublikowany został w Tygodniku Opoczyńskim, Dzienniku Łódzkim oraz na stronach internetowych www.opoczno.pl i www.zgmopoczno.pl. Zgłoszenia kandydatów Rada Nadzorcza spółki przyjmować będzie do 31 maja, a otwarcie ofert nastapi 1 czerwca. Nie byłoby w tym nic dziwnego, że jest konkurs, bo przecież życie szefa takiej firmy to nie jest lekki kawałek chleba i nie każdy wytrzymuje presje spraw od lat odsuwanych przez kolejne samorządy w czasie. Na kolejną zaś wpadkę personalną, właściciel tej spółki, w której sto procent stanowią udziały miasta, pozwolić sobie nie może. Wyczerpano już limit zmian – według hasła do trzech razy sztuka.
Częsta zmiana szefa w spółce, która pracuje m.in. na wizerunek miasta, odbija się na jej funkcjonowaniu i wynikach ekonomicznych, a tym samym na budżecie miasta. Wystarczy spojrzeć na budżet po stronie wydatków i niektóre pozycje tego budżetu jak choćby remonty budynków będących własnością komunalną, liczone w setkach tysięcy złotych.
Wydawać więc by się mogło, że tym razem nie będą decydować polityczne układy koalicyjne w mieście. Postanowiono zatem, że oprócz innych formalnych wymogów konkursowych, które zawiera regulamin konkursu jak: doświadczenie, predyspozycje, uprawnienia państwowe do zarządzania w mieszkalnictwie (licencja) niezbędne do zajmowania tego stanowiska i wiedza kandydata ma stanowić podstawę wyboru do pełnienia tej funkcji. Ale…
Organem weryfikującym tę wiedzę ma być Rada Nadzorcza spółki, a miernikiem tej weryfikacji ma być m.in.urządzony dla kandydatów pisemny test z przepisów w oparciu o które działa spółka, za który można uzyskać nawet 50 punktów oceny konkursowej na 100 punktów możliwych.
Aż serce rośnie jak się czyta takie newsy, że oto jest takie miasto i taka spółka samorządowa, gdzie rzetelna fachowa wiedza, a nie koneksje polityczno–rodzinno–towarzyskie decydują o dostaniu się na nieżle opłacany stołek, bez udziału sił tajemnych.
Zastanawiamy się dalej, jak ma taki test wyglądać, jaka ma być punktacja, kto ma przygotować pytania i kto ma odpowiedzi weryfikować, gdzie ma się ten test odbywać, czy będzie tryb odwoławczy i do kogo się odwołać, kto będzie rozstrzygał zdanie odrębne poszczegolnych członków komisji, aby konkurs przebiegał w warunkach w pełni transparentnych.
Trudno też sobie wyobrazić, aby Rada Nadzorcza spółki posadziła kandydatów w ławkach szkolnych i kazała im pisać wypracowania na wybrany temat. Co prawda, jak czytamy dalej w regulaminie konkursu, Rada Nadzorcza może powołać biegłych (specjalistów) z zakresu pytań objętych testem, ale ze względów kosztowych wydaje się to mrzonką i nie realnym postulatem. Powołani biegli musieliby być superfachowcami w tej dziedzinie wiedzy, aby weryfikować osoby już mające uprawnienia państwowe (licencje z zarządzania), nadane przez Ministra Infrastruktury w trybie oddzielnego postępowania kwlifikacyjnego w oparciu o ustawę o gospodarce nieruchomościami. Przecież posiadanie licencji jest jednym z wymogów konkursowych. A kto zapłaci za usługi tak wynajętych weryfikatorów i to z pewnością niemałe pieniądze ? No chyb, że ma to być jedynie parodia konkursu. W slangu młodzieżowym nazywa się to jednym słowem – ściema. Zainteresowanych bliżej tym nazewnictwem odsyłamy do źródeł Wielkiej Encyklopedii PWN.
Komu i po co przyszedł do głowy pomysł z tym konkursem, w takiej formule, skoro powszechnie wiadomo, na przykładzie ostatnich nominacji, że stanowisko to zapisane jest w umowie koalicyjnej rządzących w mieście opcji, czyli w podziale łupów powyborczych. Tak było od lat za poprzednich ekip samorządowych i tak jest obecnie, a sprawa walorów kandydata na określone stanowisko w mieście wynika z arytmetyki wyborczej i gry interesów układających się stron. Więc po co tworzyć nikomu niepotrzebną fikcję i za parawanem suwerenności organów spółki komunalnej ukrywać prawdziwe intencje doboru ludzi na stanowiska w spółkach komunalnych, skoro i tak wiadomo, że ostatnie słowo należeć będzie do gospodarza magistratu, jako organu właścicielskiego spółki.
Znacznie lepiej i z większym pożytkiem byłoby wziąć się za porządkowanie spraw organizacyjnych tej spółki i chociażby ustalić ostateczną wersję składu personalnego Rady Nadzorczej tej spółki, bo na dziś tak faktycznie nie wiadomo do końca kto tą radę reprezentuje – inny skład personalny tej rady mamy na stronach internetowych organu właścicielskiego, czyli miasta, inny na stronach internetowych spółki. Kto ma więc przeprowadzać zamierzone postępowanie konkursowe – osoby ujawnione na stronach internetowych miasta, czy na stronach internetowych spółki ZGM? Informacja ta ma cechy informacji publicznej i wymaga nalezytej staranności. Podobnie zresztą jak statut spółki , do którego nie można się dostać przez internet.
I dalej – w regulaminie konkursu czytamy w paragrafie 13 „Test pisemny ze znajomości przepisów, w oparciu o które działa spółka, i rozmowy kwalifikacyjne z kandydatami zostaną przeprowadzone przez Radę Nadzorczą w siedzibie Zarządu Spółki od 8 do 15 czerwca 2010 r.”. Natomiast na stronie internetowej spółki w zakładce „O firmie” można dowiedzieć się, że spółka m.in. działa w oparciu o „Ustawę z dnia 26 października 1995 r. o niektórych formach popierania budownictwa mieszkalnego oraz o zmianie niektorych ustaw (DzU nr 133 poz. 654 ze zm.) oraz w oparciu o „Ustawę z dnia 2 lipca 1994 r. o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych (DzU nr 120 z 1998 r., nr poz. 787 ze zm.)”. Według naszej wiedzy, ten pierwszy akt prawny z 1995 r. dotyczy tworzenia i działania Krajowego Funduszu Mieszkaniowego, Towarzystw Budownictwa Społecznego i kas mieszkaniowych. Co to więc ma wspólnego z obecnym zakresem działalności ZGM w Opocznie, tj. zarządzaniem nieruchomościami wg. rejestru spółki w KRS?
Natomiast ustawa o najmie lokali i dodatkach mieszkaniowych już nie obowiązuje – uchylony art. 30 ust 1 Ustawy o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i zmianie kodeksu cywilnego (DzU nr 71 poz. 733 z 2001 r.). Czy zatem podstawą weryfikacji wiedzy kandydatów na ogłoszony konkurs będa stanowiły nieobowiązujące już spółkę przepisy ?
Wątpliwości wokół tak rozpisanego konkursu jest jeszcze wiele. Ze względu na ograniczone ramy gazety, nie wszystkie artykułujemy. Póki co, organizatorom konkursu sugerujemy rozważenie jego unieważnienia, aby nie dopuścić do niechybnej kompromitacji, być może słusznej ale nie do końca przemyślanej formuły konkursowej.
Imię i nazwisko do wiadomości redakcji
Burmistrz zapytany o konkurs odpowiedział: To jest sprawa Rady Nadzorczej. Moim zamiarem jest i było powołanie na to stanowisko osoby przede wszystkim kompetentnej, a nie z przydziału partyjnego. Nie ma żadnej umowy koalicyjnej, i gdybym chciał powołać na to stanowisko kogoś według klucza, to miałem prawo tak zrobić. Jednak mój zamysł jest inny i wierzę, że Rada Nadzorcza powoła właściwą osobę.


Artykuł ukazał się w wydaniu nr 21 (672) z dnia 28 Maja 2010r.
 
Kontakt z TOP
Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Biuro ogłoszeń
oglotop@pajpress.pl

Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Dział reklamy
tel: 44 754 41 51

Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Redakcja
tel: 44 754 21 21
top@pajpress.pl
Artykuły
Informator
Warto wiedzieć
Twój TOP
TIT - rejestracja konta Bądź na bieżąco.
Zarejestruj konto »