Jak wpłacić zero złotych?!

Do naszej redakcji zgłosił się mieszkaniec Opoczna, który właśnie skończył spłacanie kredytu w jednym z banków. Po tym jak wpłacił ostatnią ratę z banku przyszło pismo. Mężczyzna sądził, że placówka chce mu podziękować ze regularne wpłaty i dobrą współpracę. Jakież więc było jego zdziwienie, kiedy otworzył kopertę. Zamiast listu z podziękowaniami wyjął druk na przelew. Jednak akurat nie to najbardziej dziwiło. Wprost szokująca okazała się kwota, którą trzeba wpłacić. Bank domaga się od klienta …0,00 zł (słownie zero złotych, zero groszy)!
Opocznianin był już na poczcie i pytał, jak przelać na konto zero złotych. Jak mu powiedziano, wystarczy… zapłacić zero złotych i uiścić opłatę za przekaz. Wydaje nam się, że nie jest to zbyt racjonalne rozwiązanie. Bo poczta zarobi, ale bank już nie za bardzo. Chociaż może się mylimy. Może jednak warto wydać te trzy złote i mieć pewność, że całe zero złotych zasili konto banku.
A co się stanie, jeśli klient nie dokona wpłaty? Najprawdopodobniej bank zacznie naliczać odsetki. W tym przypadku nie ma się jednak czego bać. Nawet gdy odsetki wyniosą 100 proc. na dzień, to za rok do zapłaty będzie zero złotych, za dziesięć lat też zero złotych a za trzydzieści lat dokładnie tyle samo.
Na blankiecie widnieje, że mieszkaniec Opoczna musi uiścić opłatę do 8 kwietnia. Jeśli wiedzą Państwo, co ma zrobić, prosimy o telefony. My mamy taką propozycję: niech wpłaci złotówkę, a za miesiąc wyśle pismo z żądaniem zwrotu nadpłaty i groźbą naliczania odsetek od zaległości. Ciekawe jak wtedy zachowa się bank?
Jedno w tej historii jest pewne. Polska to nadal kraj pełen absurdów, jak za czasów mistrza Barei.