Gdzie są chodniki?!

W ubiegłym tygodniu naszą redakcję odwiedził zbulwersowany mieszkaniec miasta. Powodem jego zdenerwowania był brak chodników przy ulicy Kwiatowej. Ruch jest tam natężony, a piesi aby uniknąć potrącenia przez samochód muszą chodzić po trawnikach. Jest to nie lada problem. Nietrudno zresztą wyobrazić sobie matkę wiozącą w wózku małe dziecko, która aby zadbać o bezpieczeństwo swoje i potomka, zmuszona jest do przenoszenia wózka malucha przez krawężnik na plac, który powinien cieszyć oko zielenią. To naprawdę absurd. Wystarczy jednak dojść do starostwa, by ujrzeć elegancko wyłożoną kostkę? Dziękujemy mieszkańcowi ulicy Kwiatowej za sygnał.
Podobna sytuacja przedstawia się na ulicy Świerkowej, gdzie piesi również nie wiedzą jak mają się poruszać. Przecież skoro jest jezdnia dla samochodów, powinna być też wytyczona droga dla pieszych?? Czy naprawdę musi wydarzyć się coś złego, żeby zareagowano na tego typu nieprawidłowość?