Gdyby nie trącenie bramki...

Grzegorz Kiljanek w tym sezonie już chyba nie wystartuje

Grzegorz Kiljanek z LKK Drzewica zajął szesnaste miejsce w czwartej edycji zawodów Pucharu Świata ICF 2012. Regatami w Pradze najprawdopodobniej zakończył tegoroczne starty.
Pierwsza tak prestiżowa impreza slalomowa po Igrzyskach Olimpijskich odbyła się w miniony weekend na torze położonym w praskiej dzielnicy Troja. Zgromadziła ponad dwieście osad z całego świata. W konkurencji Kiljanka ? kanadyjkach jedynkach mężczyzn ? wystartowało 43 zawodników.
W piątek, 24 sierpnia rozegrano kwalifikacje. Kanadyjkarze walczyli o wejście do czołowej trzydziestki, co dawało półfinał. Drzewiczanin popłynął pewnie i spokojnie, zapewniając sobie awans już po pierwszym przejeździe. Z rezultatem 92,72 s bez punktów karnych zajął dwudziestą pozycję. Najlepszy czas uzyskał Czech Stanislav Jezek (86,69 s).
Sobotni półfinał w C?1 nie poszedł po myśli mistrza Polski. ?Mały? popłynął szybko (97,88 s), niestety trącił bramkę, za co otrzymał 2 punkty karne. Przy bardzo wyrównanej stawce ta strata okazała się decydująca. Grzesiek zajął ostatecznie szesnastą pozycję i nie wszedł do finału. Szkoda, bo gdyby nie trącił palika, miałby piąte miejsce i pewny awans. Podobnie jak na igrzyskach, dopadł go jednak pech.
Z Polaków najlepiej zaprezentował się Mateusz Polaczyk, który wywalczył drugie miejsce w K?1 mężczyzn. Osada Piotr Szczepański?Marcin Pochwała była szósta w C?2, a kajakarka Natalia Pacierpnik została sklasyfikowana na dwudziestej czwartej pozycji.
W klasyfikacji Pucharu Świata 2012 Kiljanek zajmuje trzynaste miejsce z dorobkiem 107 punktów. I już nie poprawi tej lokaty, ponieważ nie weźmie udziału w finałowych regatach PŚ, które zostaną rozegrane w najbliższy weekend w Bratysławie. Polski Związek Kajakowy podjął bowiem decyzję, że nie sfinansuje kadrowiczom startu. Nasi reprezentanci mogą przystąpić do rywalizacji, ale na własny koszt.
Drzewiczanin zrezygnował i wszystko wskazuje na to, że w 2012 roku już nie wystartuje w żadnych zawodach. Jak nam powiedział, na 90% kończy sezon ? wyjątkowo ciężki fizycznie i psychicznie. ?Małego? najprawdopodobniej nie zobaczymy więc na trasie slalomowej podczas regat w Drzewicy, które odbędą się w dniach od 21 do 23 września.
Decyzji w sprawie kontynuowania lub zakończenia kariery sportowej Grzesiek jeszcze nie podjął.