Już jesień
Personifikacja jesieni (Currier & Ives litografia, 1871) Źródło: Wikipedia
W najbliższy piątek, 23 września, o godz. 11.05 czasu (jeszcze!) letniego Słońce wejdzie znak Wagi ? w momencie równonocy jesiennej rozpocznie się astronomiczna jesień i trwać będzie do chwili przesilenia zimowego (w tym roku w czwartek, 22 grudnia o godz. 6.30 czasu zimowego). Podczas jesieni astronomicznej dzienna pora dnia jest krótsza od pory nocnej, a ponadto z każdą kolejną dobą dnia ubywa, a przybywa nocy. W ciemności nasz organizm produkuje więcej melatoniny ? hormonu, którego nadmiar powoduje, że jesteśmy ospali i apatyczni. Dlatego właśnie trudniej nam wstać wcześnie rano i częściej decydujemy się na popołudniową drzemkę. Coraz mocniej odczuwamy zaburzenia nastroju aż do depresji jesiennej włącznie.
Pozostałe pory roku kojarzą się nam z radosnym powitaniem, nawet początek zimy mimo mrozu i śnieżyc to czas świąteczny i noworoczny. Jesień nie ma radosnych świąt, bo przecież 1 listopada to spotkanie z tymi, którzy odeszli, a Święto Niepodległości 11 listopada nadal ubrane jest w oficjalny mundur paradny. Ale czy jesienne dni to tylko deszcze, wichry, zapowiedzi jesiennego zwolnienia tempa i gorszego nastroju? Czy to tylko plusk kałuż oraz melancholijny dźwięk opadających na parapet kropli deszczu? Czy to tylko czas na jesienną chandrę? Przecież jesień to także czas smaków, kolorów i zapachów, które współgrając ze sobą stworzą piękną paletę. Smak i zapach jesieni to owoce mieniące się granatem, purpurą, żółcią i czerwienią. To także czas winogron i leśnych grzybów. A opadające z drzew liście oraz kasztany swoją magią koloru czarują nasze zmysły.
W 2008 roku znany lubuski podróżnik i fotografik, zielonogórzanin Jerzy Szewczyk przyszedł do redakcji ?Gazety Lubuskiej? i zaproponował, by początek jesieni uczcić złotojesiennym, pogodnym i kolorowym świętem: ?Uczyńmy jesień weselszą! Niech 23 września, gdy żegnają się ze sobą liście i ulatują od swych drzew?matek, stanie się Dniem Spadającego Liścia!?.
Pomysł pana Jerzego Szewczyka, podchwycony i rozpropagowany przez redakcję ?GL?, od razu przyjął się na ziemi lubuskiej. Duzi i mali czytelnicy przysyłali do redakcji jesienne wiersze, często na pracowicie przygotowanym papierowym liściu. Nie próżnowali najmłodsi. W przedszkolach powstawały jesienne bukiety, gazetki ścienne, wystawy prac plastycznych. Akcję wsparła lubuska TVP Gorzów. W następnych latach każdego dnia przesilenia jesiennego barwne trio ? autor pomysłu i Pani Jesień w asyście Skrzata ? pojawiają się na miejskim deptaku, odwiedza redakcję ?GL? i studentów Zielonogórskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku, rozrzuca też pożółkłe liście w zielonogórskim amfiteatrze.
Chociaż Dzień Spadającego Liścia trafił do kalendarzy świąt nietypowych, w innych regionach poza ziemią lubuską niewiele środowisk zaadaptowało jego ideę. Pozostaje mieć nadzieję, że z czasem zyska on popularność równą Dniu Wagarowicza w czasie równonocy wiosennej. Dla zachęty przypominamy argumenty pana Jerzego Szewczyka sprzed dwóch lat:
? Zapracowane i spocone lato traci nadzieję, że wygra z nabierającą sił nocą. Przyroda przygotowuje się do nadejścia kolorowej jesieni. Pora na chwilę zadumy nad zasypiającym życiem i jego nieustannym odradzaniem się. Wyznaczmy tę zadumę na 23 września, gdy pierwszy dzień jesieni nadchodzi. Świętujmy Dzień Spadającego Liścia. Pójdźmy do lasu, parku, ogrodu. Zbierzmy opadłe liście i wręczmy naszej rodzinie, przyjaciołom z życzeniami pogodnej jesieni. Niech dzieci przyniosą liście do przedszkola, szkoły. Wzajemnie się uczą, z jakiego drzewa pochodzą. Media mogą w tym dniu promować wiersze, poświęcone jesieni, nadawać muzykę związaną z tym tematem. Czyż nie będzie sympatyczniej, gdy przyniesiemy liście do pracy i je sobie wzajemnie wręczymy z najlepszymi życzeniami? Niech kwiaciarnie nie wstydzą sie ofiarować klientom bukietów z liści. Niech Dzień Spadającego Liścia będzie okazją do bliższego kontaktu z przyrodą, do uśmiechu i życzliwości. Uczyńmy pierwszy dzień jesieni sympatyczniejszym! Rok ubiegły dowiódł, że jest to możliwe.
Już w najbliższy piątek niemal każdy może stać się człowiekiem z liściem ? czy to na głowie, czy na ramieniu, a nawet za koszulą. Wystarczy przejść się do parku? A przy okazji, zależnie od nastroju, zanucić piosenkę Kuby Sienkiewicza z Elektrycznych Gitar ?Człowiek z liściem na głowie? lub ?Żółty jesienny liść? Janusza Laskowskiego.
|