14 kwietnia obchodzony nieformalny Dzień Ludzi Bezdomnych. Pomysłodawcą był Krzysztof Cybuch, jeden z najbliższych współpracowników Marka Kotańskiego ? założyciela i szefa stowarzyszenia Monar i Ruchu Wychodzenia z Bezdomności Markot.
Zjawisko bezdomności znane jest od początków historii (przynajmniej tej spisanej) i występuje (chyba) we wszystkich krajach. Dziś walczy się z nią metodami administracyjnymi, a coraz częściej stwarza się warunki do wychodzenia z bezdomności i ogranicza przyczyny, które wpędzają ludzi w takie rozpaczliwe położenie. Jednocześnie uznaje się prawo do bezdomności, choć często ten stan pozbawia osobę bezdomną wielu innych praw.
Według jeszcze nieoficjalnych danych GUS ostatni powszechny spis ludności wskazuje, że w Polsce żyje ok. 10 tys. osób bezdomnych, zaś instytucje wspomagające takie osoby zgłaszają, że może ich być nawet 300 tys. Tak, czy inaczej warto, byśmy wszyscy pomyśleli o osobach bezdomnych nie tylko wtedy, gdy podczas silnych mrozów słyszymy o znalezionych zwłokach. Ci ludzie stają się bezdomnymi często nie z własnej winy, a do utraty dachu nad głową przyczynia się splot wielu okoliczności. Sami sobie nie poradzą. Jest im trudniej, niż innym, zacząć życie od nowa, od zera.
|