Ostatni raz obowiązkowy egzamin z matematyki na maturze zdawano w Polsce ponad ćwierć wieku temu. W tym roku, po raz pierwszy, 5 maja (drugiego dnia matur) prawie pół miliona uczniów otrzyma test złożony z zadań zamkniętych i z pewnej liczby zadań otwartych, np. wymagających udowodnienia podanej tezy. Mówimy tu o egzaminie w zakresie podstawowym.
Wystarczy rozwiązanie wszystkich zadań zamkniętych, za które można osiągnąć nawet 50% punktów, a zdobycie już 30% gwarantuje pozytywny wynik egzaminu.
Podczas listopadowych egzaminów próbnych znacznie lepsze wyniki osiągnęły dziewczęta, co chyba powinno zburzyć mit o tym, że są matematycznie mniej uzdolnione od mężczyzn. Rok temu matematykę na poziomie podstawowym zdawało 42 tys. uczniów, zaś na poziomie rozszerzonym 22 tys. Prawie co piąty z tych, którzy sami wybrali matematykę na poziomie podstawowym, nie przeszedł pomyślnie tego egzaminu, choć był on stosunkowo prosty. Listopadową próbną maturę z matematyki oblało 24% uczniów. Ale z takiego wyniku szybko wyciągnięto wnioski, nastąpiła mobilizacja nauczycieli i uczniów i chyba można liczyć na to, że majowy egzamin zda zdecydowana większość maturzystów, a tylko nieliczna grupa będzie musiała przystąpić egzaminu poprawkowego w sierpniu. |