Jakie przywileje dało kobietom równouprawnienie, o które z takim zapałem walczyły w ubiegłym wieku?
Przede wszystkim, rzecz jasna, ten wielki zaszczyt, że nareszcie wolno im pracować na równi z mężczyznami. Ale jak oceniają ludzie zachowanie pracującej kobiety i pracującego mężczyzny? Z zestawienia, jakie zostało opublikowane ćwierć wieku temu w jednym z czasopism holenderskich, wynikało niezbicie, że otoczenie jest wyjątkowo niesprawiedliwe dla kobiet. Mimo upływu lat nie ulega to zmianie na ich korzyść. Osądźcie zresztą sami?
Co się mówi, jeżeli pracownik?pracownica? ma biurko zawalone stertą teczek, papierów itp.
O nim: Ach, on jest taki pracowity!
O niej: Bałaganiara, nie umie sobie zorganizować pracy?
Rozmawia z kolegami, zamiast pracować.
O nim: Omawia problemy służbowe!
O niej: Oczywiście, znowu plotkuje?
Otrzymuje od szefa zaproszenie na obiad do lokalu.
O nim: Kierownictwo go ceni, pewnie wkrótce awansuje?
O niej: Komentarze zbyteczne!
Powiadamia kolegów o terminie ślubu.
O nim: Tylko rodzina zapewnia mężczyźnie stabilizację, teraz będzie z niego jeszcze większy pożytek.
O niej: No, to koniec z jej pracą, zaczną się garnki, pieluchy, zwolnienia?
Trzyma na biurku zdjęcie rodzinne.
O nim: To wzruszające: wzorowy pracownik, do tego świetny ojciec i mąż!
O niej: Wiadomo ? na pierwszym miejscu u niej rodzina, potem długo, długo nic i dopiero na końcu praca?
Samo życie!
Wyszperał: jerg
|