Okazuje się, że rodzice powinni nadzorować nie tylko tak lubiane przez dzieci gry komputerowe, ale także gry zainstalowane na telefonach komórkowych. Za niektóre „darmowe gry”, do których ściągnięcia zachęcają umieszczane w czasopismach ogłoszenia, można sporo zapłacić. Przekonała się o tym 35-letnia opocznianka, która pozwoliła ściągnąć darmową grę na telefon swojemu 11-letniemu synowi. Okazało się, że tylko początkowo gra jest bezpłatna. Aby ją kontynuować należy odpowiedzieć tak lub nie na przychodzące informacje o treści „Wymienić sms”. Odpowiedź negatywna uniemożliwiała kontynuację, dlatego nieświadome kosztów dziecko odpowiadało na zapytania twierdząco. Tymczasem, jak się okazało, każde potwierdzenie „wymiany SMS-a” kosztowało nawet ponad 10 zł. Rachunek telefoniczny opocznianki wzrósł w ten sposób do 800 zł.
W tym przypadku nie doszło do popełnienia przestępstwa. Policja ostrzega jednak innych użytkowników telefonów komórkowych, którzy chcą skorzystać z oferowanych do ściągnięcia bezpłatnych gier. Samo ściągnięcie gry może być bezpłatne, ale gra może okazać się bardzo kosztowna. |