Nie da się uniknąć wypadków w szkole, ale można ograniczyć ich skutki
Za bezpieczeństwo ucznia w szkole odpowiada dyrektor placówki. Lista obowiązków szkoły, a więc dyrektora jest długa, wylicza je rozporządzenie ministra edukacji narodowej i sportu z 31 grudnia 2002 roku, w sprawie bezpieczeństwa i higieny w publicznych oraz niepublicznych szkołach i placówkach.
W trosce o bezpieczeństwo uczniów teren szkoły musi być ogrodzony, powinien mieć właściwe oświetlenie, równą nawierzchnię dróg, przejść i boisk. Niedopatrzenie tego jest częstą przyczyną wypadków. Poza tym otwory kanalizacyjne, studzienki i inne zagłębienia powinny być zakryte lub trwale zabezpieczone w inny sposób. Chodniki powinny uniemożliwiać bezpośrednie wyjście na jezdnię. Niedopuszczalne jest prowadzenie zajęć bez nadzoru upoważnionej osoby. Także przerwy uczniowie muszą spędzać pod okiem nauczyciela. Dodatkowe rygory dotyczą zajęć wychowania fizycznego, sportu i turystyki szkolnej. W czasie zawodów organizowanych przez szkołę uczniowie muszą znajdować się pod opieką upoważnionej osoby. Ucznia skarżącego się na dolegliwości zdrowotne zwalania się z ćwiczeń, informując o tym rodziców. Stan techniczny urządzeń i sprzętu sportowego ma być sprawdzany przed każdymi zajęciami, a bramki czy inne urządzenia, których przemieszczenie się może spowodować zagrożenie, powinny być mocowane na stałe. Pracownik szkoły, który wie o wypadku, niezwłocznie zapewnia poszkodowanemu opiekę, sprowadza fachową pomoc medyczną i w miarę możliwości udziela pierwszej pomocy.
O każdym wypadku trzeba zawiadomić rodziców, pracownika BHP, społecznego inspektora pracy, organ prowadzący szkołę (najczęściej jest to gmina) i radę rodziców. W wypadku śmiertelnym, ciężkim lub zbiorowym należy powiadomić prokuraturę i kuratora oświaty.
Warto dodać, że to organ prowadzący szkołę odpowiada majątkowo za skutki wypadków wynikłe z winy czy zaniedbań szkoły bądź nauczycieli. Dodajmy, że uczniowie do lat 13 winy nie ponoszą, więc ich zachowania najczęściej obciążają szkołę. Odpowiedzialność cywilna zachodzi nawet przy niedbalstwie. Najczęstszym zarzutem stawianym szkole jest właśnie niedbalstwo dyrekcji w administrowaniu obiektem szkolnym, a także nauczycieli wyznaczonych do opieki nad uczniami. |