Aby było bezpieczniej

Dni stają się coraz dłuższe, a pogoda coraz częściej zachęca do spacerów. Ale fakt, że w ciągu dnia słoneczko przygrzeje, temperatura rośnie powyżej zera, zaś w nocy wciąż jeszcze jest mroźno, powoduje nowe zagrożenia. Tam, gdzie w ciągu dnia rozmrażają się resztki śniegu lub lodu, wieczorem i nad ranem trafimy na czyściusieńki lód na sporych kawałkach chodników i jezdni. Łatwo więc poślizgnąć się na chodniku i złamać sobie kości lub wpaść pojazdem w niekontrolowany poślizg. Trzeba o tym pamiętać i poruszać się jeszcze bardziej ostrożnie, niż w czasie, gdy wszędzie zalegał śnieg.
Rozdział 2 kodeksu ruchu drogowego, który polecam szczególnej uwadze to zaledwie niecałe dwie strony przepisów dotyczących ruchu pieszych. Mówi się w nich, że pieszy jest obowiązany korzystać z chodnika lub z drogi dla pieszych, a w razie ich braku z pobocza lub jezdni, pod warunkiem zajmowania miejsca jak najbliżej jej krawędzi i ustępowania miejsca nadjeżdżającemu pojazdowi. Ustawodawca nie nakazuje pieszym ustępowania samochodom tylko dlatego, że tak mu się podoba. Pieszy w zderzeniu z pojazdem z pewnością znacznie bardziej ucierpi, więc po co podejmować ryzyko? Zresztą samochód (szczególnie ciężarowy) może spowodować, że poryw powietrza może przewrócić pieszego, nawet gdy idzie lewą stroną drogi…
Pieszy, przechodząc przez jezdnię lub torowisko jest zobowiązany zachować szczególną ostrożność oraz korzystać z przejść dla pieszych. Gdy już pieszy jest na oznakowanym przejściu to ma pierwszeństwo. Nie oznacza to jednak, że wchodząc z chodnika na zebrę natychmiast to pierwszeństwo zyskujemy. Już w przedszkolu lub szkole uczą nas wszystkich, że najpierw trzeba się zatrzymać, spojrzeć w lewo, potem w prawo i jeszcze raz w lewo, jeśli droga jest wolna, to przechodzimy. Wymalowane na jezdni pasy to nie bariera, która potrafi zatrzymać pojazdy w miejscu. Im większa jest masa pojazdu i im większą rozwija prędkość – tym ma dłuższą drogę hamowania. I jeśli do tego dodamy śliskość, której można się przecież spodziewać w okresie zimowym – to w żaden sposób nie uda się zatrzymać samochodu w miejscu. Trzeba o tym pamiętać zanim wejdzie się na jezdnię. Mówią o tym przepisy kodeksu, które oprócz tego, że określają wyraźnie, gdzie można przechodzić przez jezdnię, ale też mówią, że przechodzenie przez jednię jest dozwolone tylko pod warunkiem, że nie spowoduje zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub utrudnienia ruchu pojazdów. Pieszy jest zobowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdom i do przeciwległej krawędzi jezdni iść drogą najkrótszą, prostopadle do osi jezdni. Oznacza to nie mniej, ni więcej, że co prawda, już będąc na pasach pieszy ma pierwszeństwo, lecz zanim na nie wejdzie, pierwszeństwo mają pojazdy. No i nie przechodzimy przez jezdnię po skosie!
Kodeks wyraźnie mówi o tym, że zabrania się wchodzenia na jezdnię bezpośrednio przed jadący pojazd, również na przejściu dla pieszych. Nie wolno wchodzić na jezdnię spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi oraz przechodzić przez jezdnię w miejscu o ograniczonej widoczności. Nie wolno też zwalniać kroku lub zatrzymywać się podczas przechodzenia ani też przebiegać przez jezdnię.
Oczywiście należy dodać, że rowerzyści, którzy chcą przedostać się na drugą stronę jezdni podlegają tym samym prawom. Absolutnie niedopuszczalne jest przejeżdżanie przez przejścia dla pieszych. Trzeba zejść z roweru i przeprowadzić go na drugą stronę jezdni!
Mimo że piszemy dziś tylko o niechronionych uczestnikach ruchu drogowego i o ich prawach i obowiązkach, nie oznacza to, że tylko piesi są zobligowani do przestrzegania przepisów Również kierowcy powinni stosować się do przepisów i zasad zdrowego rozsądku. Zbliżając się do przejścia dla pieszych powinni znacznie zwolnić (tak na wszelki wypadek), a widząc stojącego przy krawężniku pieszego przepuścić go, o ile to tylko jest możliwe. Warto w tym momencie pomyśleć o tym, że nie każdy co prawda jest kierowcą, ale za to każdy jest pieszym. Tak więc mamy tu dowód na stwierdzenie, że punkt widzenia zmienia się z punktu siedzenia. Jeśli siedzisz w ciepłym aucie – to pomyśl, jakbyś się czuł, stojąc długo na zimnie i wietrze, by przejść na drugą stronę jezdni?
Funkcjonariusze policji w pierwszy marcowy dzień postanowili sprawdzić, jak układają się relacje pomiędzy kierowcami i niechronionymi uczestnikami ruchu oraz jak piesi i rowerzyści odnoszą się do obowiązku przestrzegania zasad bezpieczeństwa. W trakcie akcji „Niechronieni” policjanci ujawnili osiem przypadków wykroczeń popełnionych przez rowerzystów i 15 – przez pieszych. Niestety, w tym samym czasie odnotowano aż 26 wykroczeń popełnionych przez kierujących pojazdami. W czasie akcji funkcjonariusze rozdawali niechronionym uczestnikom ruchu drogowego kamizelki oraz inne gadżety odblaskowe ufundowane przez Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego w Piotrkowie, by po raz kolejny przypomnieć o najważniejszych w tym okresie zasadzie: „Bądź widoczny na drodze”!