tygodnik opoczyński
Baza firm
 
Zdrowie

 Recepta to ważny dokument

 

Niedawno Ministerstwo Zdrowia kolejny raz wprowadziło zmiany w zapisach lekarskich na receptach. Ze względu na różne interpretacje prawne, na blankiecie pojawił się dodatkowy zapis. Oczywiście nie obyło się bez problemów. Wynikają one najczęściej z faktu, że lekarze i pacjenci nie zdają sobie sprawy, że recepta to nie zwykłe zamówienie, ale ważny dokument.
- Nie wydano mi ważnego leku dla mojej mamy, bo lekarz zapomniał o jakimś zapisie - mówiła po wizycie w jednej z tomaszowskich aptek 60-letnia pani Kazimiera. - Mam do niego wrócić i poprosić o poprawkę, a jak mam to zrobić, jak lek jest potrzebny ?na teraz? a przepisał mi go specjalista z Warszawy?
Farmaceutki podpowiedziały kobiecie, aby o uzupełnienie zapisu zwróciła się do lekarza pierwszego kontaktu. Nie dawały jednak gwarancji, że zgodzi się on na to. Nie wiemy czy pani Kazimierze się udało. Jak dowiedzieliśmy się od lekarza z jednej z przychodni, choć chodzi o uzupełnienie niewielkiego zapisu, jest on dość istotny i nie każdy lekarz, nie znający pacjenta się na to zgodzi.
Zmiany wprowadzono, gdy Ministerstwo Zdrowia zauważyło, że dochodziło do różnych interpretacji przepisu dotyczącego zapisywania preparatów zawierających środki odurzające, substancje psychotropowe i preparaty je zawierające. Do niedawna lekarz na recepcie zapisywał nazwę leku, jego dawkę (jeżeli są różne dawki) i ilość leku w opakowaniu oraz jego dawkowanie. Okazało się, że to nie wystarcza. Obecnie ministerstwo zobligowało Naczelną Radę Lekarską, by zwróciła lekarzom uwagą, na to, że sposób dotychczasowego zapisywania był nieprawidłowy.
Obecnie lekarze na recepcie, w przypadku grupy tych leków, muszą słownie zapisać łączną ilość leku w przepisanych opakowaniach. To niewielka zmiana, ale wprowadza zamieszanie, bo nie wszyscy lekarze się do niej stosują. A to oznacza, że pacjenci są z aptek odsyłani z kwitkiem. Farmaceuci nie przyjmuja takich recept, bo są one kwestionowane przez inspektorów Wojewódzkich Oddziałów Narodowego Funduszu Zdrowia.
Do nieporozumień na linii pacjent - farmaceuta z powodu nieprawidłowego wypisywania recept dochodzi w aptekach często. Ze względu na braki w prostych zapisach na recepcie. Teoretycznie lekarze powinni znać te nieskomplikowane regulujące to przepisy.
Niestety z różnych powodów, czy to pomyłek, pośpiechu lub zwykłego niedbalstwa w ręce pacjenta trafia nieważna recepta. Do konfliktu dochodzi jednak w aptece.
W tym momencie pacjenci powinni zdawać sobie sprawę, że farmaceuta nie robi im na złość, a gdy przyjmie źle sporządzoną receptę ma wiele problemów. Ogromna większość z nich dotyczy leków refundowanych przez państwo, gdyż Narodowy Fundusz Zdrowia trzyma się sztywno przepisów, dotyczących ich sprzedaży i współfinansowania. Podobnie jest w przypadku grupy leków silnie działających.
Na blankiecie powinna znajdować się: pieczątka zakładu opieki medycznej, bardzo ważne by zamieszczony był REGON i numer telefonu. Dalej dane pacjenta, tutaj niezmiernie ważny jest numer PESEL. Na recepcie powinny znaleźć się także dodatkowe informacje o pacjencie, czyli na przykład, że jest inwalidą wojennym czy zasłużonym honorowym dawcą krwi. Po okazaniu potwierdzającego to dokumentu przysługują mu m.in. zniżki lub niektóre darmowe leki.
Na recepcie jest również miejsce do zaznaczenia czy pacjent choruje przewlekle. W dalszej części jest miejsce na zapis przepisanego leku, o czym pisaliśmy wcześniej. Jednak przez nieprecyzyjne zapisy dochodzi do wielu innych problemów, lekarze np. nie wskazują przy podawaniu nazwy leku, ilości jaka powinna znajdować się w opakowaniu. W takim przypadku farmaceuta ma obowiązek sprzedać jedynie najmniejsze, refundowane opakowanie. A często pacjent żąda więcej. Innym częstym problemem jest nieprawidłowe zapisanie sposobu dawkowania, a dokładnie przekroczenie terminu przyjmowania przez pacjenta leku, który dla pojedynczej recepty wynosi 90 dni.
Trzeba oczywiście pamiętać, że na jednym blankiecie może być zapisane maksymalnie pięć leków, a w przypadku tych silnie działających tylko jeden.
Ponadto na recepcie jest miejsce na zapis dwóch dat. Jeżeli mamy wpisaną tylko datę wystawienia, to możemy wykupić lek na 90 dni kuracji w ciągu 30 dni, z pewnymi wyjątkami, np. na wykupienie antybiotyków mamy tylko siedem dni.
Lekarz, chociażby ze względu na to, żeby rozłożyć pacjentowi koszty zakupu leku lub oszczędzić mu co miesięczne wizyty, może rozłożyć mu trzymiesięczną kurację (90 dni) na trzy recepty, z których każda jest ważna przez 30 dni.
Na blankiecie na końcu musi być umieszczona pieczątka lekarza z jego podpisem. Każda recepta jest oczywiście oznaczona kodem kreskowym.
Prawidłowe wypełnione recepty na leki są podstawą do rozliczenia się apteki z NFZ. Fundusz ma prawo w każdej chwili również skontrolować w aptece wszystkie przyjęte przez nie recepty.


war   

Artykuł ukazał się w wydaniu nr 27 (730) z dnia 8 Lipca 2011r.
W dziale Zdrowie dostępne są również artykuły:

Pokaż pełny spis treści
 
Kontakt z TOP
Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Biuro ogłoszeń
oglotop@pajpress.pl

Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Dział reklamy
tel: 44 754 41 51

Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Redakcja
tel: 44 754 21 21
top@pajpress.pl
Artykuły
Informator
Warto wiedzieć
Twój TOP
TIT - rejestracja konta Bądź na bieżąco.
Zarejestruj konto »